kot i pies
Pewnego dnia pies gonił kota
kot na drzewo szybko wbiegł na psa z
okna ktoś zawołał , a on nic jakby się
wściekł.
Kot biedactwo lament w niebo swe pazury w
korę wbił
pies oparty o to drzewo swym donośnym
głosem wył.
Jak na kocie tak i na psie
Sierść zjeżona ,aż po ogon
kot w letargu jak po sznapsie,
a pies jakby pił samogon.
Wtem! Przy psie stanęła suka
nie widział jej przez moment,
lecz ,że była niezła sztuka
stracił kota no i głowę.
Kot z konara skok na trawę
przez piwniczne okno wszedł
i na jego dobrą sprawę
pies przez miłość na psy zszedł.
Komentarze (7)
Fajna , wesoła rymowanka ,obrazująca Twoje podglądanie
scenki psa z kotem ,i gdyby nie suczka ,która w porę
zażegnała niebezpieczeństwo dla kota i sprowadziła psa
na właściwe tory ,to chwała jej za to -ha ha
Tak to jest kobiety zawsze sprowadzają na manowce
Dzięki wielkie za komentarze. Julia pol spróbuję
dopracować. Pozdrawiam Was wszystkich.
a to suka...jak zawsze wszystko na Baby;) ja poprzedni
wiesz też o suce też napisałam,polecam żertwa.Pozd
:)))) pies na psy
:)))))))
Pozdrawiam:)))
na sukę bym powiedziała:)
fajny, wart dopracowania w rytmie, trochę traci
płynność w czwartej zwrotce, pozdrawiam:)