Kresy
kiedy u kresu moich dni
zawołam że Cię kocham
chciałbym to krzyczeć do żywych
misterium naszej wiecznej miłości
będziemy trwale pielęgnować
na wieki wiekił-
tak byśmy rzekli na Kresach
które ja kocham
a ty pamiętasz
od urodzenia twoich rodzicieli
kiedy stepowa trawa na mnie wyrośnie
na południu uwielbionej ojczyzny
będzie szumieć radością
będzie falować miłością
moją do Ciebie tylko
amen
Kocham kresy, choć mieszkam w województwie małopolskim
Komentarze (1)
Długo zastanawiałam się jaki komentarz mam napisać do
Twojego wiersza...nie ukrywam że ten wiersz zrobił na
mnie wielkie wrażenie...piszesz o swojej miłości do
żony i do miejsca które jest dla Ciebie bardzo
szczególne...jest wątek o śmierci nie ukrywam że on
jest bardzo poetycki i romantyczny...Pozdrawiam
serdecznie:)