Krew
Czerwona próbka nasączenia życiem.
Niektórzy więcej krwi miewają na
rękach,
niż inni w sobie.
Powiedział,
że to przypadłość ludzi rozrzedzonych.
Rozpompowana tkliwość
krążyła dwadzieścia cztery godziny
na dobę - powstała nadwrażliwość
na świat – anemia.
Od tamtej pory
nie jestem z krwi i kości
- cała jestem
z życiodajnego buntu.
autor
marcepani
Dodano: 2018-03-17 09:13:01
Ten wiersz przeczytano 1538 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
bardzo na tak
pozdrawiam :)
"cała jestem z życiodajnego buntu"
Ja już przestałem się buntować. Zamiast tego siedzę i
w miarę spokojnie myślę, kiedy mnie stąd zabiorą.
Pozdrawiam.
Świetna refleksja pozdrawiam serdecznie;)
Czyli, żyjesz dlatego, ponieważ się buntujesz albo
sprzeciwiasz czemuś. Fajne.
Pozdrawiam :)
Pomysłowo!
Podoba się!
Pozdrawiam :)
Przypadłość ludzi rozrzedzonych - bardzo trafnie to
ujęłaś. Delikatnie o takiej brutalności. Pozdrawiam
Zatrzymujesz wierszem, na anemię dużo witaminy B12
Pozdrawiam.:)
Zatrzymał mnie.
Miłego wieczoru:)
bardzo!
Witaj Mariolko:)
jakże dla mnie nieco inaczej dzisiaj Twój wiersz:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Marce, a w sprawie buntu, kiedy równa rocznica?
Obraz niezgody, buntu - ale napisane z nasączeniem
życia. Super, refleksyjnie - bardzo mi się podoba :)
Pozdrawiam :)
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
Buntujmy się buntujmy. Białej Damy się nie bójmy.
Życiem ciągle cieszmy się. Jakie by nie było, nie jest
całkiem złe. Tak wiele od nas zależy, warto wciąż w
lepsze jutro uwierzyć i przynajmniej z lekka ból
uśmierzyć...
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :))
Ktoś też może napsuć krwi :-) buziak Marcepanko :-)