Krew nie woda...
A kiedy krew by mi krążyć przestała,
lecz serce do cię miało by bić chęć,
to co byś wtedy mi powiedziała;
- że zakochany jestem na śmierć...?
A gdybyś doszła, że żyję - chłopak,
bo coś cię gniecie tam u mnie z przodu,
to odpowiedziałbym ci na opak;
- ma krew nie krąży z powodu wzwodu...
Jest rzeczą świętą, że krew nie woda
- przestaje krążyć, gdy cię podnieca.
A gdy się trafi dziewczyna młoda
to świętość rośnie - staje jak świeca...
autor
yamCito
Dodano: 2009-10-27 15:49:20
Ten wiersz przeczytano 630 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
tyle czasu tu nie byłam, ale widzę, że nic się nie
zmieniło :) hehehe....pozdrawiam :)
..z poczuciem...humoru+pozdrawiam
Poczucie humoru z pewnym dystansem to jest to co
lubię...
erotyk na wesoło, wyszedł super...pozdrawiam
serdecznie
gdy nawaliła elektryka a była klawa dyskoteka ... krew
się burzyła młodym ...z braku muzyki niezła była heca
... szukała dziewczyna w ciemnościach ze świecą
tatusia elektryka :) lubię rozmarzone erotyki :)
U Ciebie zawsze wesolo .Gratuluje humoru.