Krok w przód
Każdy noworodek ma niebieskie oczy.
Czyżby Bóg je zsyłał aż z samego nieba?
Ale tu na ziemi nic nie jest wieczne.
Kolor oczu się zmieni.
Nawet najwyższe góry muszą się
zestarzeć.
Spłaszczą szczyty, nie dosięgną obłoków.
Jako „Wasza wysokość” wdeptana
w ziemię,
będą wspomnieniem…
A i źródło wody, tchnienie życia,
nie istnieje wiecznie, wysycha,
by powstała pustynia ruchoma
wydmami w przód.
Przeistacza się każde istnienie,
że brak mi odniesienia,
by wiedzieć, który krok do przodu
już nas cofa…
Komentarze (11)
Refleksja nad przemijaniem, ciekawie ujęty temat.
Pozdrawiam:)
o rany ,nie da się tego czytać .
każdy krok w przód oddala nas od momentu narodzin
przenosząc bliżej w stronę wieczności...
Cofa, to jest nie do podważenia. Który? Cóż, komu
pisana odpowiedź - doczeka. Dziś łapmy "nibyletnie"
słońce, jutro przecież będzie inaczej. Póki źródła są
pełne... jeszcze.
Pieknie opisujesz poczatek - narodziny - nowe życie i
jego obraz ....Przeistacza się każde istnienie,
i brak mi odniesienia,......mądre
słowa...przekonują,...pozdrawiam
Cofa się tylko ten, kto stoi w miejscu..Szerokiej
drogi :).. M.
Bardzo dobre spostrzeżenia, nic nie trwa wiecznie, to
co zostało stworzone, kiedyś ulegnie zniszczeniu,
ładnie opisane w wierszu, działa na wyobraźnie,
niestety wszyscy kiedyś zejdziemy z tego świata i co
po niektórych nawet pamięć nie pozostanie, w sumie co
to za różnica, nawet pamięć o Mickiewiczu kiedyś
zaginie.
...nigdy nie mamy takiej pewności że, krok w przód
nigdy nas nie cofa...
nic nie trwa wiecznie, zmieniają sie rzeczy i słowa
i my ...tak ciągle od nowa
do przodu gdzie czeka przygoda
życiem zwana...
a czy do przodu?
gdzie początek,a gdzie koniec
tego wędrowania?
Bardzo ciekawy wiersz, jedno mnie tu zastanawia czy
każdy tak uważa jak autor - ja się zgadzam chociaż nad
tym nigdy nie myślałem to jednak mam wrażenie że
nadchodzi za każdym następnym zawsze następne.
Ostatnio uczeni operują miliardami lat, ale mój umysł
nie sięga...dobra do krzyżówki...powodzenia
wszystko przemija, czasem niestety, czasem na całe
szczęście... ciekawy wiersz