Królewska gra
Dwa wrogie wojska stoją na polanie,
czekają bitwy, która świtem stanie.
Hetman wojsk czarnych do boju gotowy,
szyk trzyma zwarty i w linii wzorowy.
Król po prawicy broniony skoczkami
i zasłonięty od czoła pionami-
taktykę ataku w myśli planuje
i pierwszy ruch wroga swego zgaduje.
Złowrogo błyszczy zbroja w oddali,
na skraju przeciwnym czarnych - są
biali.
Jak w lustra odbiciu szyk ułożony
i barwą swej zbroi tylko zmieniony.
Świt jasny nadchodzi, otula polanę,
wśród białych żołnierzy rozkazy wydane.
Umysły niepewność im ciasno pętała
a w oczach obawa - klęska czy chwała.
Już czas! Król w bieli dłoń w górę
unosi-
do białych ruch pierwszy - zasada tak
głosi.
Dwa kroki pion zrobił, odsłonił hetmana,
i gońca przepuszcza - zagrywka to znana.
Teraz na ruch przeciwnika czekają,
choć rozkaz kolejny od króla już znają.
Czarne szeregi dotychczas w milczeniu,
ruch ten odgadły i w oka mgnieniu
skoczek pozycje ataku zajmuje
i z drwiną ruch białych skutecznie
blokuje.
Ruszaj hetmanie i broń swego piona!
Pozycja ich skoczka niech będzie
stracona.
Kuszące zagrywki, odważne taktyki,
obrona, roszada, podstęp, uniki.
Oddani swym królom ofiary ponoszą,
do końca waleczni - o litość nie proszą.
Na każdy atak skuteczna obrona,
celem wygrana i króla ochrona.
Przez wiele godzin trwała ta bitwa,
o tytuł, zwycięstwo - szachów gonitwa.
I tylko jeden ruch niewłaściwy,
i oto koniec czarnych straszliwy.
Król oblężony uciekać próbuje,
jeszcze go wieża w roszadzie ratuje,
lecz skutek tej próby był opłakany
i cios ostateczny matem zadany.
Ucichły głosy - bitwa skończona.
Kasparow - mistrz świata - każdego pokona.
Komentarze (12)
Nie zgadzam się z Karlem. Jest mat w dwóch. Np: 1.f3
e6 2.g4 Hh4X Szewc jest w czterech a nie długo...
Kasparow od dawna nie jest najlepszy. Wygląda jakby
zaczęło się:
1.e4 Sf6 2.H? Niby hetman ma bronić piona? Wybacz....
Ponadto jeśli czarne rzeczywiście zagrały: 2....Sf6
to po prostu raczej nie mają pojęcia o szachach...
Przepraszam za uwagi ale to jeden z moich ''koników''.
Miłego
szacunek dla taktyki słowa :) szaszki bardzo fajna
gra. :)
fascynująca rozgrywka, bardzo barwny i obrazowy wiersz
:-)
Fajnie się gra w szachy, dawno tego nie robiłam -
szkoda. Udany wiersz krzepkaDulcyneo.
Miłego!
Garri najlepszy strateg,
niepokonany mistrz w swojej dziedzinie.
Grywam czasem w szachy, ale złości mnie to,
że nawet z wnukiem przegrywam:)))
Pozdrawiam:) miłej niedzieli.
To tylko złudzenie, że król dostał mata,
gdyż wcześniej spiskował, (układał się szmata).
Takiego łobuza, powiesić należy,
lub nago osadzić, bez sądu w tej wieży,
Co krzywą dziś stoi i bodajże w Pizie,
niech go po wsze czasy sumienie wciąż gryzie,
niech siedzi w ciemnicy o wodzie i chlebie,
niech z piekłem się zbrata, zapomni o niebie.
Niech obydwa laufry, konie oraz pionki,
szlag natychmiast trafi, jak w słoiku stonki.
A plansza niech spłonie, jak Bruno na stosie,
bo takie na dzisiaj jest partii pokłosie.
excudit
lonsdaleit
;)))
brawo:)
wspaniały - mistrzowska gra w szachy :-)
pozdrawiam serdecznie.
po miatrzowsku opisana bitwa na szachownicy-a ja tylko
w Damce dobry brak u mnie cierpliwości na wielkie
bitwy
Oj grało się kiedyś godzinami, grało:) Teraz jakoś nie
ma z kim :(
Karl- przecież nie mogłam opisać całego pojedynku,
rozpoczęło się szewskim a potem bitwa trwała wiele
godzin zanim dostał mata.
Dobrze że to tylko bitwa szachowa
nikt z tu obecnych głowy nie chowa
mat w drugim ruchu, koniec batalii
to tak prawdziwe... jak sześć asów w tali
Pozdrawiam serdecznie