Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kroniki Sybilli-11-Uniwersum X

rozdział 11

Minęły już cztery dni jak Omega została ich towarzyszką podróży. Co prawda konie już do niej przywykły, jednak każde jej nagłe pojawienie się płoszyło je. Wilczyca poruszała się niezwykle cicho i szybko oraz była skuteczna w polowaniu, ku zadowoleniu Ragnara, który w końcu mógł porzucić suszone mięso na rzecz świeżej pieczeni. Wadera niestety nie oddawała tak łatwo łupu, przynajmniej królowi. Kiedy tylko Ragnar próbował się do niej zbliżyć, Omega pokazywała mu swoje wielkie kły.

Natomiast Sybilla mogła wręcz wyciągać jej z pyska co tylko zechciała. Co gorsza,wilczyca pilnowała Sybilli na każdym kroku, więc musiał uważać by nie robić w jej obecności gwałtownych ruchów, bo mogłoby się to skończyć kalectwem, a nawet śmiercią.

- Wredny pies - rzucał w jej kierunku, kiedy tylko koń Ragnara stawał dęba lub jak pokazywała mu swoje uzębienie. I tak było w tym razem. Omega spojrzała na niego i zaczęła ujadać.

- Obraziłeś ją nazywając psem - uśmiechnęła się Sybilla, ściągając lejce.

- Jak można to coś obrazić ? - zapytał wskazując na wilczycę, która w tym momencie też spojrzała na niego i zaczęła wydawać dziwne dźwięki jakby mu odpowiadała. Nagle Sybilla się roześmiała.

- Też to czujesz ? - zapytała Omegę rozbawiona.

- Z psem rozmawiasz? - zapytał zaskoczony Ragnar patrząc bezradnie na wilka i Sybillę.

- Coś w tym rodzaju - odpowiedziała mu Sybilla i śmiejąc się dodała - Uważa, że taki z niej pies, jak z ciebie dobry kochanek, a poza tym śmierdzisz.

Ragnar uśmiechnął się pod nosem, a potem z udawaną groźba w oczach spojrzał na Omegę, która aż się zatrzymała.

- Naprawdę tak uważa ? - zapytał.

- Nie. Droczę się z tobą - odpowiedziała Sybilla. Ragnar czuł się zbity z tropu, jednak patrząc na nie obie miał wrażenie, że się doskonale rozumieją.

- Jak wygląda obrzęd pogrzebowy ludzi północy ? -zapytała nagle Sybilla. Ragnar spojrzał na nią uważnie i odpowiedział :

- Tych, których na to stać, przygotowują stos pogrzebowy, na którym palone jest ciało. Potem wraz z prochami wypływamy w morze i oddajemy je bogom. Tych, których na to nie stać, zakopują ciało lub wrzucają do morza. Im bardziej odważny i mężny był wojownik, tym większy jest stos. Wtedy też, po raz ostatni można wypowiedzieć imię zmarłego, potem jest to zakazane. Nie należy wzywać umarłych. To co martwe należy to świata umarłych.

- Więc jak umrzesz, nie będę mogła nigdy na głos wypowiedzieć twego imienia ? - zapytała Sybilla upewniając się czy dobrze zrozumiała.

- Tak - odpowiedział Ragnar i od razu zapytał żartobliwym tonem - A jak Ciebie mam pochować moja luba?

Sybilla spojrzała na niego i cicho odpowiedziała :

- Ja będę żyć wiecznie.

autor

Assassin Fox

Dodano: 2018-04-12 10:18:24
Ten wiersz przeczytano 1494 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Bajka Klimat Mroczny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (18)

Ewa Kosim Ewa Kosim

jestem i jak zawsze z przyjemnością

Assassin Fox Assassin Fox

Dziekuje Krzemianko :) pozdrawiam :)

krzemanka krzemanka

Niezmiennie dobrze się czyta. Msz warto polikwidować
te spacje przed znakami interpunkcyjnymi (poza
myślnikami) - ze względów estetycznych. Miłego dnia:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »