Kropla płynie ku rzece
Wchodząc przez bramę ujrzałem dwa konary
Zgięty na wietrze młodszy z nich dygotał
Pod twardym drzewem leżał zaś ten stary
Była słoneczna lipcowa sobota
Czasem czuję się jak kropla która płynie ku
rzece
Czasem jestem tylko liściem który leci z
wiatrami
Ileż to razy cicho myślę losie miej mnie w
opiece
Gdyż wszystko to co wzniosłe dzieje się
ponad nami
Spojrzałem w górę dzwoniec dźwięcznie
trelił
Grusza sędziwa stała niewzruszenie
Na grządce bliskiej ktoś niedawno pielił
Konar uderzył skrócił malw istnienie
Czasem czuję się jak kropla która płynie ku
rzece
Czasem jestem tylko liściem który leci z
wiatrami
Ileż to razy cicho myślę losie miej mnie w
opiece
Gdyż wszystko to co wzniosłe dzieje się
ponad nami
Podszedłem cicho wziąłem się do pracy
Opodal chaber puścił młode pąki
Czułem że wraz z dniem twarz znajomą
tracę
Trawa wzniosła źdźbło ponad cień łąki
Czasem czuję się jak kropla która płynie ku
rzece
Czasem jestem tylko liściem który leci z
wiatrami
Ileż to razy cicho myślę losie miej mnie w
opiece
Gdyż wszystko to co wzniosłe dzieje się
ponad nami
Komentarze (64)
W żadnym wypadku - nie chcę, by było tu odniesienie do
religii - wolę, by tekst odnosił się po prostu do
wiary. Na pewno nie jestem wierzący w tradycyjnie
rozumiany sposób.
Utwór niestety musi poczekać na swoją prezentację,
dosyć średnio wyszedł...
Dziękuję, miło, że wpadłaś :)
Pięknie zaśpiewałeś, Roklinie, a może zamiast "losie"
-"Boże miej mnie w opiece?". Ale może trąciłoby
Okudżawą...
Miło mi bardzo :)
Pięknie prosisz los o opiekę:)
Lucusiu, bardzo lubię o tym pisać; serce rośnie :)
Moje szkice, po trochu to jest modlitwa, masz więc
zupełną rację! Dziękuję :)
Piękny, odebrałam go jako modlitwę.
Czasem czuję się jak kropla która płynie ku rzece
"Czasem jestem tylko liściem który leci z wiatrami
Ileż to razy cicho myślę losie miej mnie w opiece"
Pozdrawiam
Odkrywam w Twoich wierszach piękno przyrody!
Pozdrawiam:)
Miło mi bardzo, Wojtku :) Dobrze mówisz, a ja dodam,
że nie zawsze są to miłe zmiany... Nic to, trza się
przyzwyczaić. :)
Wiele zmian zachodzi w życiu przyrody poza naszymi
spostrzeżeniami. Z przyjemnością czytałem. Pozdrawiam
Ważne, żeby umieć dostrzec i szczegół, i całość; cóż
to, kropla... ważne też, żeby się w tym potoku nie
zgubić... dziękuję, Skoruso, za wizytę; lubię Twoje
utwory gwarowe (szczerze zazdroszczę umiejętności, ja
nie umiem stylizować). Pozdrawiam :)
pięknie piszesz myślę większość nas czuje się jak liść
na wietrze ,czy kropla wody...
Dziękuję, Arcie :)
Wkrótce zaroi się od podobnych :)
Przyrodniczy, wspaniały wiersz.
:0
Miło mi bardzo; wszystko płynie, nic nie jest stałe...
:)))
Roklinie, cieszę się bardzo, że zajrzałam do Ciebie.
Wiersz mnie ujął, a te 'reinkarnacje' w ostatniej
strofce, bardzo do mnie trafiły.
Pozdrawiam pogodnie
:)