Krople nadziei
Jedna za drugą krople nadziei
Twarz przemieniały w bezbronny tron
Bierność i wierność Ktoś je rozdzielił
Siły topniały czyj to był zgon
Kajdany wtedy z ust opadały
Chociaż odczuwał tak wielki strach
Nie szybko wolność jemu oddały
Lecz wiedział trzeba umocnić gmach
Nazajutrz z Duchem był prowadzony
Chociaż rozpaczy bliższy co krok
Dziwnie odczuwał się rozbudzony
I w sercu słyszał czas zniszczyć mrok
Czy zrozumieją to jego bliscy
Którzy kołyskę znali przez pół
Miał takie myśli nikt chociaż wszyscy
Duch podpowiedział zanotuj ogół
Na białej kartce skrzętnie notował
Nie znając czarów magiczną treść
Od serca życia głębię zachował
Później już wiedział gdzie trzeba nieść
Poprosił Boga Ten adresata
Żeby historię odczytać chciał
Była to obustronna opłata
Czy się powiodło owszem Bóg dał

Gris Michael

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.