Krwawe odbicie złudzeń
Głośna muzyka
Ciche łkanie
Słyszę to we śnie
Szybkie słowa
Długie rozstanie
To wciąż dzieje się na jawie
Próbuję znależć miejsce
Skąd nie chciałabym odejść
Skąd słychać tylko to
co najważniejsze
Na próżno
To mi nie wychodzi
Moje serce jest coraz chłodniejsze
Chciałabym umieć rozpłakać się
W złotym świetle normalnego ranka
W cieniu Twojego współczucia
Zmazać winę
Która na mnie ciąży
Która jest warta zatrucia
Siedząc w półmroku
Zdaję sobie sprawę
Jak szybko płynie czas
Jak długo
Traciłam to
Co utrzymywało się w nas
Długie zakrwawione kły
I dzikie spojrzenie
Jest skierowane na Ciebie
Chroń to co ważne
I chroń swoją rodzinę
A uchronisz siebie...
Nie bójmy się przemyśleń o życiu!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.