krwi szelest
pewnie byłoby komu ale...
smak skóry mam na ustach
a dreszcze pod palcami
głowę odchylasz
krwią nabrzmiewasz
w spojrzeniu aksamit
widać lekką nerwowość
choć spokój
w latach mieszka
czystość obnażeń
w półmroku chwili
pójdziemy dalej jeszcze
i nic nas nie powstrzyma
normy nakazy obyczaje
gdy tylko
tu i teraz
nic ponad
reszta...w kajet
Komentarze (24)
Dołączam do grona entuzjastek tego
erotyku z dreszczykiem. Nie wiem czemu, ale msz ten
"kajet" psuje zakończenie. Może jak przeczytam
ponownie zmienię zdanie. Miłego dnia.
nie Ignaś...musiałem 20 wierszy pozlepiać...trud Panie
trud niemożebny:)
No od kogo jak kogo ale twoje erotyki to ja z checia:)
przede wszystkim takie po mesku:)
Czy mnie sie tylko zdaje ze slowa przychodza z
latwoscia ? :)
bomiś...do szkarłatu nawet:)
dla żony?hmm...tylko dla której?:)peela zbója muszę
dopytać Madi:)...
się mocno rumienię
na to uwielbienie...
Świetny!!! Takie niedopowiedzenia są najciekawsze:-)
bardzo ciekawie niedopowiedziany erotyk, kajet pewnie
rozgrzany do krwistej czerwoności:) pozdrawiam
Uwielbiam Cię takiego. Cudowny erotyk, dojrzały.
Myślę,że dla żony i...zazdraszczam:))))
z wiersza emanuje erotyzm .pi
ekny !!!