Krwistoczerwona róża
Dla Ciszy, jedynej osoby z którą byłem razem za lustrem.
krwistoczerwona róża
nie jest już czerwona
została tylko krew
brocząca z niegojącej rany
żal i bolesne łzy
brunatne krople rosy
zalewają one i gaszą
promienie miłości
krwistoczerwona róża
nie ma już kolców
one nigdy nie ukłuły
nie docenił tego
bezlitośnie odłamywał kolce
niszczył ją bezmyślnie
zostawiając tylko to
co dla niego było wygodne
krwistoczerwona róża
nie jest już jego
już się do niej nie zbliży
nigdy nie dotknie
zwinięta w pąk zachwyca
niepowtarzalnym wnętrzem
zakochana w morzu
polubiła ciszę
krwistoczerwona róża
potrzebuje czasu
podlewana wierszami
rozkwitnie
w ogrodzie przyjaźni
nakarmi swoim nektarem
przytuli aksamitnymi płatkami
nieszczęśliwa da szczęście
Komentarze (14)
Nie potrafił docenić prawdziwej miłości, teraz
pości.Ale tak jest w życiu.Jak chcesz być kochany,
kochaj sam, inaczej miłość ucieka, tak jak ta róża
swoją miłość w pąku ukryła, już nie jest jego i nigdy
nie będzie, ja bym także tak zrobiła.
Wiersz jest dobry, przynajmniej dla mnie.
Kwistoczerwona roza - piekna i niedostepna
piękny wiersz, wspaniałe przenośnie
Zgrabnie i z pomysłem,brawo !
Piekny wiersz. Serdecznie pozdrawiam.
Dobre porównania. Wiersz warty zastanowienia.
czasem nie wolno....tak bardzo kochać...bo nie wszyscy
umieją to docenić ...tylko wykorzystują uczucie tej
osoby ranią ją...nie doceniają tego wielkiego
uczucia...
Śliczny wiersz... :)
dobry przekaz wiersza
Lubie Twoj wiersz, nawet na chwile zamyslilam sie nad
nim. i nawt cas tam znalazlam dla siebie.
Bardzo wymowne przeslanie. Pozdrawiam cieplo.
no prosze jak mozna cos waznego ukryc pod pozorem
blahej sprawy...jak dla mnie dobrze:)
Krwistoczerwona róża potrzebuje Małego Księcia :)
Nie cenił róży bo w sobie się zadurzył, niech teraz
cierpi wielce, jego egoistyczne serce. Bardzo mądry
przekaz w wierszu jest zawarty, mówię naprawdę a nie
na żarty ;-)