Krwistoczerwony
Złocone smoki
przebite włóczniami
zdają się ożyć
na ornamentach kielicha...
Spoglądam w mroku
bladej poświaty
żałobnych świec
dogasających pochodni
Węże, pożerają własne głowy
na palcach, zimnych
zaciskających się
pożądliwie
Krwawe wino
czerwone kropelki w kącikach ust
Nic nie powstrzyma
bluźnierczej namiętności
Na krańcach wyobraźni
pośród legend i mitów
rozpływam się we mgle
wampirzy lord...
autor
Adam Cray
Dodano: 2005-04-04 00:14:13
Ten wiersz przeczytano 552 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.