a księżyc
w bezsenne noce
na suficie tańczą
złote światełka snów
pod sklepieniem czaszki
jak pod kopułą
starego kościoła
przewalają się
tłumy myśli
na poduszce obok
sen
miarowym oddechem
odmierza czas do świtu
tylko księżyc
przez niedomknięte żaluzje
bezwstydnie
wtyka nos
w nieswoje sprawy
autor
Makara
Dodano: 2022-03-31 17:44:11
Ten wiersz przeczytano 1017 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
a księżyc - hmmm
a z księżyca dobry stróż
i takiż podglądacz
strzeże gór, lasów i mórz
zakochanym puszcza oczka
Piękny wiersz. Z przyjemnością przeczytałam.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie :)
Ach, ten księżyc! Co noc podgląda :)) Bardzo ładnie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Melancholijne wersy, a księżyc dokładnie tak robi jak
w puencie, z podobaniem przeczytałem, pozdrawiam
serdecznie.
Świetny opis bezsennej nocy...
Pozdrawiam ciepło :)
Wiersz uroczy i sympatyczny. Przyjemność w obcowaniu z
poezją.
Kilka wierszy wstecz mam "Ciemną stronę księżyca".
Księżyc to niezłe ziółko.
Pozdrawiam. Kolorowych snów :):)
Wow
Bardzo na tak
Pozdrawiam
Za Anną - z bardzo wielkim podobaniem. Pozdrawiam
świetny!