KSIĘŹYCOWA MIŁOŚĆ
Nasza miłość wybuchła
w blasku Księżyca,
który cieszył się razem
z nami rozkoszą.
Czekał na nas, każdą nocą.
Jego srebrne promienie,
oplatały czule nasze serca.
Dziś idziemy
o lasce przez park.
Wkoło kwitną kasztany,
czujemy zapach róż.
Czekamy na Księżyc,
aby przeżyć jeszcze raz,
upojną księżycową noc.
Na stare lata,
mamy pamiątkę,
po tamtych nocach –
- srebrne włosy.
Komentarze (4)
Witaj Michale,
Lubie takie nastrojowe wiersze. :)
Tez mam tu jeden o 'Ksiezycu', tez spacer, ale inny...
i nie w parku.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Boguslaw
Jak Autor zauważył i zważył - z wiekiem przychodzi
wszystko i przechodzi wszystko.
Klimatyczny ten księżycowy spacer, choć powtórzenie 2
razy słowa blasku, msz to za wiele w krótkim wierszu,
ale to tylko moje odczucie.
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia życząc.
tyle czasu minęło, a on nadal jest strażnikiem
miłości.
Bardzo mi się podoba ten wiersz.