Kto stara się, temu stanie...
Kto cierpliwy, temu stanie...
Nie mogłem sobie z nią poradzić,
chociaż wiedziałem, jak mam wsadzić,
że na finiszu musi zagrać,
tak jak na szwagra działa viagra.
A ona piękna, rozłożona
niczym spragniona seksu żona
leży nietknięta no i czeka…
a mnie brak siły i się wściekam!
Aż rzekłem sobie: - spokój bracie.
żona na wczasach, tyś sam w chacie,
a ona wabi, blaskiem kusi...
wiedziałem, że mi stanąć musi!
Zachodzę z przodu, z tyłu, z boku,
klęknąłem, stałem też w rozkroku,
sapałem, ale wciąż z uporem
wkładałem, żeby wyjść z honorem.
Wreszcie włożyłem z całej siły!
Lecz nie w ten otwór! Boże miły,
twarz nabierała już purpury,
bo znowu pomyliłem dziury!
Byłem zmęczony i spocony,
włożyłem w otwór z drugiej strony,
ze wstydu głową w ścianę biłem,
że głupio dziurki pomyliłem.
Wiem, że nie miałem wielkiej wprawy,
lecz zawsze człowiek jest ciekawy,
czy ją załatwi w mig – galopem,
by poczuć się prawdziwym chłopem!
Męczyłem się przez dzionek cały,
pot mnie zalewał, wyszły gały,
ale w efekcie drogie panie,
jeśli ktoś pragnie, to mu stanie
meblościanka
Komentarze (49)
kosmaty:) Maszynkę do mięsa kupuje się złożoną, a
meblościanka jest już rozłożona... wystarczy tylko ją
złożyć :) Pozdrawiam:)
dobrze ze nie skladales maszynki do miesa, ;)))))))!
czytajac myslalem ze pekne ze smiechu, swietne
pozdrawiam
Jan Dmochowski:) Jeśli by to była historyjka rymowana
o meblościance, to i owszem.
W tytule jest słowo: erekcjato, a erekcjato rządzi się
swoimi prawami i nie może czytelnik czytając tekst
wiedzieć, że piszę o meblościance...
Dopiero po odsłonięciu awersacji jedno, lub dwa
słowa), wiemy o czym był tekst.
Pozdrawiam
Przepraszam za podpowiedź, ale może by zakończyć tak :
Wieczorem mogę już odpocząć
muszę odsapnąć, wyjść do ganku
chciałem już skończyć i nie spocząć
złożyć tę nową meblościankę.
Zrobisz jak ze chcesz. Pozdrawiam.
Baba Jaga:) Miło, że Ci się podoba:) Pozdrawiam:))
Super,nigdy bym nie pomyślała o
meblościance.Wspaniale.Pozdrawiam:)
Dorotek:) I to to chodzi:):) O uśmiech na buzi :-):-)
no muszę przyznać, że mnie rozbawiłaś ;-)
Co masz zjeść dziś - zjedz jutro,
zaoszczędzisz na futro :P
Miłego :)
Tobie też Gacku,wciąż się ociągam z obiadem,a jeszcze
mam w planach
spacer:)
Miłego:)
Dużo uśmiechu życzę Tobie i znajomej :):)
Miłego :)
To oczywiste,że za Autora nikt nie ma prawa się
podszywać,
dla mnie w każdym razie,jest to oczywiste.
Dzięki, to prześlę w mailu,myślę,że moja znajoma się
pośmieje,a ma poczucie humoru.
Miłego:)
tańcząca z wiatrem:)
Moje wierzyki, fraszki i moje erekcjato może czystać i
wykorzystywać cały świat, pod jednym jedynym warunkiem
- aby nie podszywał się pod autorstwo, tylko wyraźnie
zaznaczał, że to spłodził... Gacek. Przesyłaj i
śmiejcie oraz uśmiechajcie ile wlezie.:) Miłej
niedzieli. Również pozdrawiam serdecznie :)
ilona86:)
Na końcu, miała stanąć...
i stanęła!
:):)
:))))
Aleś mnie uśmiechnął!
No kapitalne!
Pełne zaskoczenie.
Gacki,czy mogłabym komuś przesłać,by dać uśmiech,ale
tylko tak dla jaj,z Twoim nickiem?
Pozdrawiam serdecznie:)
Miłej niedzieli życzę:)