I kto tu winny/erekcjato
W pewnym sklepie już od rana,
sprzedawczyni zapłakana,
ile można w życiu znieść.
Chyba wszyscy się uwzięli,
na ten jeden sklep.
Co mi pani tu sprzedała,
jakieś stare bułki...
one jeszcze pamiętają
te czasy Gomułki.
W obiad przyszedł jakiś pan,
widać w nim kulturę.
Przyniosłem do reklamacji to!
Wywrócił kieszenie – o przepraszam,
zgubiłem i pokazał dziurę.
Pod wieczorem, przyszła baba
i przyniosła pączka.
Ja rozumiem sznurek w żniwa,
ale nie prezerwatywa.
Przed zamknięciem,przyszła pani,
aż z czterema chlebami.
A w nich cuda: sznurek gwoździe,
jakaś stara zapalniczka,
cztery pety – no i popielniczka.
Tego było już za wiele, sprzedawczyni...
(powiedziała spokojniutko)
Rozglądajcie się po sklepie
co widzicie? Zobaczcie sami!
Przecież ja...
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
handluję trumnami.
Komentarze (24)
O kurcze, pomyłka nie z tego świata:) Bardzo
zaskoczyła mnie puenta:)
Pozdrawiam:)
Ekstrawertycznie opisane i realizm świetnie zachowany.
:)
Fajne zaskoczenie.Pozdrawiam serdecznie:)
Ale zaskoczenie na końcu a już pomyślałam biedna
kobiecina..ha ha ha Pozdrawiam
nie pytam zaskoczenie i konsternacja
a erekcjato seta.....
pozdrawiam
dwanaście lat handlowałem
lecz o trumnach nie myślałem
a to taki towar płynny
no i handel też uczynny
kryzys w branży tej nie grozi
tu się kasy nie zamrozi:)))
pozdrawiam pięknie:)))
Uwzięli się na kobietę,
a tu asortyment nie ten!
Pozdrawiam!
O nie o wszystkim innym bym pomyślała ale nie trumnach
:):)
Ło matko, totalne zaskoczenie, pozdrawiam Cię karl. Z
humorkiem-:)
:):) dobre na wesoło. Pozdrawiam karl:)
Aż taka pomyłka, że nie do wiary.
Nie przyszłoby mi to do głowy. Zabawnie.
Pozdrawiam Karl.
Dziękuję za miłe odwiedziny i pozdrawiam.
zagmatwałeś to tak, że w życiu bym sie nie domysliła
:)
pozdrawiam:)