Kumkwat w malignie
Choćby i morze wabiło pięknem
Dziś nie odpłynę
Stoję i patrzę w niebo, najczęściej
Śle chmury ptaków
Kotwica ciągnie mocno do dołu
Rzecz oczywista
Łańcuch nie puszcza trzyma bezpiecznie
Kumkwatu przystań
I jeśli słońce ozłoci jeszcze gdzieś
horyzonty
Zostaję tutaj, bo znam to miejsce
Boję się zwątpić
I kiedy nawet fale zatopią w końcu mój
statek
Nie zrobię kroku , nie ruszę z miejsca
W kierunku marzeń
Tak bardzo lękam przeciąć okropnie
Znajome liny
Aż tonę , znikam w nikłych odmętach
Własnej maligny
Komentarze (13)
Wiersz ukazuje opór wobec zmian i wyzwań życiowych,
wyrażając przywiązanie do znanych nam miejsc i
sytuacji, nawet gdyby inne możliwości kusiły.
(+)
Rozumiem doskonale Twoje rozterki. Moja babcia
(rocznik 1912) mówiła, ze wszystkie zmiany są na
gorsze. I jest w tym stwierdzeniu dużo racji, bo
zawsze jest coś za coś. Ja np. jestem śmiertelnym
wrogiem reklam i nie mogę się pogodzić z tym, jak
bardzo jesteśmy poddawani praniu mózgów.
Ciekawy i godny przemyślenia przekaz.
Pozdrawiam. Czasem napisze się wiersz, na który ma się
ochotę polecić. Wybacz, że zapraszam na "Bielszy
odcień bieli". Mam nadzieję, że nie będziesz żałować.
:):)
Zmiany to zawsze niepewność. Czasami lepiej zostać
przy starym i znanym:)
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam
Marek
Życiowa refleksja, sądzę jednak, że zmiany, których
się boimy, niejednokrotnie wychodzą na dobre,
pozdrawiam ciepło i ślę serdeczności.
Refleksyjny, dobry wiersz,
każda zmiana budzi w nas obawy, lęk,
pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo życiowy wiersz, chyba wiele osób boi się zmian,
tak sadzę, ale często one mogą nam wyjść na dobre.
Pozdrawiam, z podobaniem dla wiersza:)
Strach przed zmianami jest naturalny ale nie może nas
powstrzymać przed dzialaniem.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mnie także przypadł do gustu ten wiersz o lęku przed
zmianami w życiu.
Zamiast
"Tak bardzo lękam przeciąć okropnie
Znajome liny" czytam sobie np
"Niezmiennie lękam się przeciąć dobrze znajome liny"
albo inaczej, ale może tylko do mnie wskazany wers nie
dociera. Miłego dnia Akaherojo:)
Wiersz pobudził do refleksji. Często boimy się nowego,
nieznanego, brak nam chęci do wysiłku, by realizować
marzenia - nie chcemy sięgnąć głębiej, dalej, i wolimy
tkwić w tym, co znane, jakby oswojone, pomimo tego, że
nas w końcu gubi.
Pozdrawiam serdecznie.
Ciekawy i mądry wiersz.
Przywiązanie zbyt mocne jest niestety czasem zgubne.
Pozdrawiam :)
Wielu z nas nie lubi zmian i trudno uwierzyć, że można
zapuścić korzenie w innym miejscu...Bardzo ciekawy
wiersz :) Pozdrawiam Akaherojo :)
czasem takie przywiązanie bywa zgubne i choć o tym
wiemy, nie chcemy niczego zmieniać.
Jesteśmy często jak krzew kumkwatu, któremu braknie w
glebie pożywienia, ale boi się sięgnąć korzeniami poza
znany mu obszar. Dobry wiersz.