Kura
z cyklu "Marzenia się spełniają"
Gołąb, sarna, czy zając,
Każde zwierzę to wie,
Że choć ptaki latają,
Kury zazwyczaj nie.
Lecz kiedyś jedna kura
Tak dłużej nie chciała żyć,
Chciała szybować w chmurach
I pod niebo się wzbić.
Ćwiczyła loty mozolnie,
Jak głosi stugębna wieść
Przefrunąć była już zdolna
Metr, centymetrów sześć.
Lecz ciągle było jej mało.
Kiedyś wlazła na płot
I jakiś budynek ujrzała,
A na nim piękny szyld "Lot".
Więc poszła tam szukać pracy,
A w "Locie" mówią jej, że
Na stewardessę raczej
Kura nie nada im się,
Lecz jeśli przyszłej niedzieli
Przypadkiem wolny czas ma,
To może jako catering
Polecieć do USA!
Komentarze (29)
Świetne :)
Dobrze, ze mnie tu odeslales. :)))
To sie nazywa pomoc... i zrozumienie.
No, ale jak sie ma marzenie???
hahahaha...biedna kura :)))
ha ha ha ha - super A to ci kura ;)
Pozdrawiam z usmiechem :)
Życzę słonecznego dnia :)
hohoho i kurce się dostało!
świetny pozdrawiam
Swietne, z humorem poprowadzone zejscie kury z chmury.
Pozdro:)
Witaj, fajny zabawny wiersz, ale pewnie nie jedna z
miłą chęcią, by poleciała do USA, ale tam, trzeba
umieć fruwać.:)
Pozdrawiam.
Fantastyczny :-) Jastrzeńku :-) nieustannie
mniezachwycają twoje prace :-)
Uwielbiam Twoje poczucie humoru :) Fajny rytm i rym w
wierszu, no i ten catering :))))) Niestety tylko jeden
punkt..
Fajny, rytmiczny wiersz z morałem, by raczej nie
próbować tego do czego nie jesteśmy stworzeni :)
Witaj Michale:)
Może poleci:)
jakoś mi nie podchodzi dwa razy "chciała" w drugiej
ale może tylko mi:)
Pozdrawiam:)
Dobrego humoru nigdy nie za wiele:)
To ci kura:)
Pozdrawiam
Marek
:)) Fajnie.
Pozdrawiam:)
super :)