kwiaty
Czy do niej
Dla Ciebie kwiatów zrywac nie przestane
żyje, cierpie, boli, gdize Cie odnajde,
nie szukam, kwiaty zwiedly i co
pozostanie,
krwawe slady na lace kto je wyleczy.
Czy warto bylo plesc wianek z fiolkow
kto zmyje krew z mych rak kto rany zagoi
kogo bardziej boli czy rosa steskniona
gdzie ma spoczac kwiatow brak placze.
Czy nowe wyrosna jak dlugo mam czekac
dla kogo życ slonce przyjdzie znikne
kwiaty nie dla mnie moze inny znajdzie
milosc i wianki bedzie plesc zapomne.
Latawcem jak Ikar odlece znikne
zapomnisz ja zasne rostopie sie
kwiaty znowu wyrosna krew zmyje deszcz
rany zasklepi bloto i skrzydla odpadna.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.