Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Labirynt myśli

Maly eksperyment. Nie wiem czy mieszczę się jeszcze w pojęciu "wiersz"... prosze o komentarze i slowa krytyki :)

Witaj przybyszu! Zapraszam...
Zapraszam do mojego mrocznego azylu...
Miejsca dawno zapomnianej ucieczki
Wejdź... Zapraszam... zagrajmy... w chowanego...

........................................... ........................................... ........................................... ..............................

Wszedłem... nie wiem co mnie podkusilo...
Pierwsze kroki stawiam na twardej skale...
Mam jedynie marną, małą świeczkę i jej blask
Świeczkę- moją jedyną nadzieję, na poznanie tej mrocznej tajemnicy
Nadzieję, która z każdą kolejną sekundą topnieje
Ginie w nierównej walce z nieprzeniknioną ciemnością tego tunelu...
Tak nic nieznaczącego w porównaniu z ogromnym kompleksem jego myśli
Labiryntu pogańskich, opuszczonuch świątyń
Ciemnych jaskiń, równie głębokich jak niepoznanych
Jest ich tam wiele, lecz w jednej mieszka bestia, potężna
Należy się jej bać, choć nikomu nie zrobiła jeszcze krzywdy
Czycha aż ją rozdrażnisz, znieważysz, by mogla się zemścić...
Zrobi to wtedy, jakby zawsze o tym marzyła,
Jakby robiła to już setki razy... na razie sie ukrywa...
Są jeszcze złote wille, domy pięknej milości
Mieszka tam też ciepłe przebaczenie, litość oraz wspólczucie
Na samym środku natomiast, w najwspanialszej mieszka Ona...
Złotowłosa królewna, otoczona murem miłości...

Teraz nie stąpam już po kamieniu...
Grunt nie jest już taki silny, pozwala mi się zapadać...
I zobaczyłem coś, jakby wilką klepsydrę...
Twarde głazy zamienialy się w miliardy mikroskopijnych ziarenek
Przysypując się nawzajem...
Coraz trudniej iść mi dalej... świeca dogasa....
Wszystko przez ten cholerny piach...zrodzony ze zwątpienia...
I ślepe ofiary tej tragedii- gry w chowanego
Niewidome kreatury, w agonii macające surowe ściany....
I głuchy śmiech w oddali, tak szyderczy, upokarzajacy...
........................................... ....................................
Świeca zgasła...








autor

Doc

Dodano: 2008-06-28 16:27:18
Ten wiersz przeczytano 566 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Wolny Klimat Mroczny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

anna anna

to rzeczywiście wielki eksperyment z wyobraźnią,
której Ci nie brakuje. Czyta sie utwór niczym
Apokalipsę św. Jana.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »