Labirynt trosk...
Oni twą niewinność z kilometra
wyczuwają.
Za kare znów Ci wolność zabierają,
a ty stoisz i patrzysz,jak twe marzenia
uciekają.
Oni,Ci oni którzy w noc spać nie dają,
a w dzień w dół spychają...
...
Morze łez,znów w nim topisz się.
I nie ma wyjścia,nigdy go nie było,
nie uciekniesz od tego co cię zraniło
...
Każdy wschód słońca,choć inny
dla ciebie taki sam.
Nie chcesz go oglądać,
brzydzisz się własnych ran
...
I tak każda doba jak garść piachu w oczy
rzucona...
I tak każda łza jak słona woda...
Szczypie i parzy a ty już nic na to nie
poradzisz.
Musisz nauczyć się z tym żyć,
stąd nie ma ucieczki....uwierz mi
Komentarze (1)
Nie uciekniesz od przeznaczenia, co zapisane masz w
gwiazdach to będzie.
Troski zawsze idą parami a los nić życia przędzie.
Ładnie dobrane słowa i metaforyki to ważne atuty tego
wiersza.