Lądek Zdrój część piąta...
W dni świąteczne szła do Sanktuarium
Matki Bożej Uzdrowienia Chorych mieszczące
się, poniżej wzgórza przy Parku
Centralnym.
Wnętrze, choć niewielkie prezentowało się
wspaniale. Wszystko lśniło czystością,
wzdłuż naw leżał długi, czerwony dywan.
W wazonach pyszniły się jesienne
kwiaty. Ołtarz główny i boczne zdobiły
ręcznie haftowane i wyszywane obrusy,
ofiarowane przez pobożne parafianki.
W bocznym ołtarzu z lewej strony widnieje
w
pięknym, rzeźbionym obramowaniu postać
Św. Teresy.
Kościół Parafialny pw. Narodzenia
Najświętszej Maryi Panny znajduje się w
Centrum Rynku.
Wybudowany w latach 1688-1692.
Pomimo, że jest nieco w dolinie, jego wieża
króluje nad okolicą. W Rynku też są
ruiny
Kościoła pw. Świętego Jana Nepomucena.
Często wracając z zabiegów przez park,
obserwowała łagodne, miękkie wzgórza
zielone i ciemnozłote w blasku słońca.
Zatrzymywała się przy fontannach,
rzeczce
płynącej tuż koło "Wojciecha"
Uspokajała ją cicho szumiąca woda,
napełniając serce melancholią.
Tęskniła za rodziną i cieszyła się każdą
chwilą, darowaną jej przez los.
Był już listopad i jesienne słońce...
Cdn.
Tessa50
https://www.youtube.com/watch?v=NQyEuwFugis
&list=PLAC377F8C5CEA36FE&index=1
Komentarze (32)
Z przyjemnością przypominasz mi te wspaniałe okolice.
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem. Życzę pomyślności
i pogody ducha:)
Takie opisy jak Twoje Tereniu z pewnością uspokajają
nerwy, łagodniejemy...
Bardzo na tak. Pozdrawiam serdecznie :)