Łańcuszek szczęścia
Pan Kowalski w przychodni został źle
obsłużony.
Napisał na to skargę, czyli list
polecony.
Więc z awizem na pocztę zaraz udał się
lekarz
I na panią z okienka dwie godziny już
czeka.
Pani z poczty w urzędzie siedzi właśnie w
tej chwili,
Bo jej jakiś podatek chyba źle naliczyli,
Chociaż sprawa to błaha, ale nie ma
skarbnika,
Czeka z 15 osób, zegar tyka i tyka.
Miejski skarbnik, wszak wiecie, to przepisy
nie nowe
Kwadrans co dzień w południe przerwy ma
śniadaniowej,
Ale dzisiaj to trwało dwie godziny, bo
przecież
Pani Krysia nie przyszła, musiał czekać w
bufecie.
Pani Krysia na targu już zakupy zrobiła,
Ugotuje w bufecie dania pyszne, aż miło,
Do urzędu jest jednak droga bardzo
daleka,
Nie przyjechał autobus, więc klnie Krysia i
czeka.
A pan Włodek, kierowca, chociaż całkiem
jest zdrowy
Dziś w przychodni badania musiał mieć
okresowe
Już od prawie dwóch godzin w poczekalni
wciąż siedzi,
Ale nie ma lekarza, który pocztę
odwiedził...
Tylu ludzi dziś w mieście czas swój traci
od rana
Przez jednego pieniacza – Kowalskiego
Stefana.
Komentarze (14)
life is brutal:)
Polska, proszę Pana :)
a w tytule chyba (nie)szczęścia
To jak w dowcipie, że zawinił kowal... a cygana
powiesili,
pozdrawiam
I takie błędne koło..., pozdrawiam.
Samo życie.
Witaj Michale:)
Widzę reakcję łańcuchowa:)
Acz nie żebym się czepiał ale "list polecony" to nie
skarga:)
Ale wiem o co chodzi:)
Pozdrawiam:)
Samo życie...
Pozdrawiam :)
Aż boli głowa gdy zaczyna w koło krążyć ta reakcja
łańcuchowa... pozdrawiam :)
Hmm!refleksyjny łańcuszek...
Pozdrawiam weekendowo:)
Zgrabnie zamknęło się to kółeczko.
Msz wiersz ma wartość historyczną, bo w obecnych
czasach pracownicy są bardziej obowiązkowi:)
Miłej soboty:)
no tak ale co będzie się działo 12 tego roku
Kto winien?
Boski tekścik i z refleksją nad samym - traf chciał,
ze... - nad samym - Kowalskim.