Łapie smutek
Smutek łapie mnie w swe objęcia,
zaciska ramiona,przyciąga ku sobie,
coraz silniejszy uścisk
łamie mi żebra
odbiera oddech
Śmieje mi się do ucha
ja płaczę
z bólu i bezsilności;
Nagle napastnik puszcza
w przepaść bez dna
spadam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.