Latający Holender
Kolejny raz samotny rejs,
w oczach gwiazd ciągle tyle smutku.
Srebrzysty blask w odmętach łez,
do portu zawijam tak bez skutku.
Wciąż jestem tylko dni czekaniem,
serce dryfuje bez przystani,
Łajbą co huśta w morskiej ciszy,
i oceanu toń zalewa łzami
Ster obrał kurs bezwiednie cicho,
żagle zwisają wciąż żałośnie.
Lecz jak mam krzyknąć „Wybierz szoty
!!!”,
jak szczęście skradł ktoś bezlitośnie.
autor
voytek
Dodano: 2013-05-21 14:16:58
Ten wiersz przeczytano 1683 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Ładnie, choć smutno...
Pozdrawiam:)
szkoda, że tak... :-(
Trafnie ująłeś temat. Chętnie do niego jeszcze wrócę.
+
marynistyczne obrazy sztormu smutku i łez po morzu
smutku
i nadzieja pełna tęsknoty
beon dziękuję! Jak zwykle dajesz cenne uwagi:))
Poza tym piszemy "cała naprzód"
Ładny wiersz, nawet bardzo, mam jedną uwagę
merytoryczną, a uwierz mi ten temat mi nie obcy.
Komendę cała naprzód wydajemy tlko na jednostkach
silnikowych.
Latający Holender to legendarny żaglowiec,
prawdopodobnie szkuner.
Proponuję ci inną komendę do wyboru;
wybierz szoty,
wybierz żagle,
wybierz grota itp.
Pozdrawiam. (+)
super
Dobrze się czyta, ciekawie napisany wiersz. Pozdrawiam
:)
Bardzo ladnie:)
Zatrzymuje... I szczęście jest na pewno bliżej niż się
wydaje! Pozdrawiam ;D
Ładny wiersz...porównanie miłości z dryfującą łajbą na
morzu:)
Postawić żagle, poczekać wiatru i "cała naprzód"!
Pozdrawiam!
Nie chcę się wymądrzać,ale moim zdaniem jest to wiersz
sylabotoniczny gdzie jednostką rytmu
(stopy)jest-jamb.Nie znam się za bardzo na tym ale
myślę,że mam rację.
bardzo ciekawy...