Latami
to co było między nami
wspominam wciąż - latami
bo gdy tylko zamknę oczy
widzę nas w chwilach rozkoszy
jak namiętnie całowałeś
i do ucha mi szeptałeś
a ja taka podniecona
mogłam umrzeć w twych ramionach
a gdy tylko promień słońca
twarz mą palił tak bez końca
zrozumiałam że już jesteś tam
u tej drugiej co obrączkę ma
i wracałeś znów wieczorem
tobie zawsze drzwi otworem
to co piękne ma swój czas
nadszedł koniec cudnych wrażeń
przysięgałeś przed ołtarzem
tej co przyłapała nas
wiem że wszystko to za nami
lecz ja czekam wciąż - latami
Komentarze (1)
Na cudzym nieszczęściu własnego się nie buduje...warto
żyć swoim życiem i nie wracać do czegoś,co i tak nie
jest (w takim przypadku) nam pisane.To stracone lata.