Łatki
Taka sobie bajeczka...
Okrąglutka świnka Mania
żyła w wielkiej ciekawości
co ta brama tak zasłania
jakie tam się kryją włości
I któregoś kiedyś ranka
skorzystała bardzo szybko
bo otwarta była bramka
wyruszyła zwiedzać gibko
Z głównej drogi mała dróżka
wprost do lasu ją zawiodła
tam szemrała srebrna strużka
i szumiała wielka jodła
Na polanie rósł dąb stary
a pod drzewem ktoś żerował
młody dziczek bardzo jary
dojrzał dziarsko świnkę płową
Chodź tu do mnie na żołędzie
i zachrumkał do niej słodko
wiesz jak dobrze ze mną będzie
obok kąpiel zobacz...błotko
Ta przygoda trochę trwała
pora wracać do chlewika
zniknął dziczek to się bała
powróciła do korytka
A efektem tej podróży
było prosiąt duże stadko
patrzy Mania oczy mruży
każdy prosiak z czarną łatką
Ciekawość ma różne owoce...
Komentarze (22)
świetna bajeczka
z morałem
ciekawość czasem nie popłaca
dziękuję za usmiech i odwiedziny:)
Ciekawa i świetna bajka :)))
Pozdrawiam serdecznie
Przeuroczy wierszyk wywołał uśmiech :))) pozdrawiam
ciepło :))
Super, podoba mi się :)
Pozdrawiam serdecznie.
cieplutka atmosfera ze szczyptą ciekawości,
fajne "opowiadanko" dobrze się czytające,
no i zakończenie z happy end'em
serdecznie pozdrawiam
Dobrze kończy się bajeczka,
bo szczęśliwa jest świneczka.
Ma prosiaczki, nawet w łatki...
sama radość świnki-matki.
Pozdrawiam Poetkę serdecznie :)
Bogusław
super- niespodziewana krzyżówka.