Laurka dla Pauli (zamówiła Mama:))
Dzisiaj w domu naszym świeczek blask
radosny
Płomyków piętnaście symbol twojej wiosny
Bardzo pewnie pragniesz już być
samodzielna
Ale życie nie jest to szkółka niedzielna
Gdzie wszystko jest w planie i przewidzieć
temat
Lekcji co nastąpi - żadnej sprawy nie ma
Żyć – to biec przez płotki po
tartanie krzywym
A płotki ustawia los – trener
złośliwy
Ten większy ten mniejszy, tu gęściej tu
rzadziej
Ten łatwo przeskoczyć a ten znów się
kładzie
Na bieżnię, lecz przedtem Twoje nogi
rani
Raz szybciej, raz wolniej – rytm
bardzo szarpany
Gęsta mgła wokoło, rozpoznać się nie da
Czyś już jest w finale czy jeszcze w
przedbiegach
Dziś Twe wielkie święto, Twoje urodziny
Więc całą rodziną serdecznie życzymy
Zdrowia, szczęścia oraz w życiu powodzenia
Życzliwości ludzi i marzeń spełnienia
I głośno wołamy „niechaj nasza
Paula
Po żadnym sukcesie nie spocznie na
laurach!”
laurka na zamówienie Basi dla jej córki sportsmenki
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.