Łeb na wór
Drogi mój Wacławie
ja cię zawszę sławię
tyś jest nieugięty
nigdy nieobjęty
miara twoja wielka
jam twa żywicielka
zanurz swoją głowę
chociaż na połowę
ja ci się odwdzięczę
tym, że dziś pojęczę
Mój niepokonany
Łeb masz hartowany
Ty ściany przebijasz
I okna wybijasz
Jam sponiewierana
Od samego rana
Na koniec malejesz
I ze mnie się śmiejesz
Łeb kładziesz na wór
Utkany ze chmur
autor
Irma Penetreyna
Dodano: 2015-07-15 00:03:57
Ten wiersz przeczytano 768 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Dziś pojęczę mój niepokonany. ..I od nowa popękają w
bloku nośne ściany
:))
Dzięki za uśmiech,chyba znam
takiego Wacława.
Pozdrawiam,miłego dnia życzę:)
:))) ale sam tekst to nie wiersz, niestety.
Fajnie.Pozdrawiam
:). Pozdrawiam :)
:). Pozdrawiam :)
Jeśli Twoim celem było rozbawienie czytelnika, to
udało Ci się:).
+)