ledwiem cię znalazła..
ledwiem cię znalazła, miły
czas się rozstać
płyną wieńce
wokół nas
nie ma pocałunków w dłoniach
skrzypi wierzba
przekrzywiona
księżyc zgasł
przedpółnocne przerażenie
ścina lekko
spazmatyczne
palców ruchy
niechaj Noc nas dziś osądzi
niech wymroczy
niech wybłądzi
bo dzień ślepy
głuchy
głuchy..
autor




ash




Dodano: 2008-05-16 00:03:03
Ten wiersz przeczytano 841 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Podoba mi sie forma tego wiersza- monolog podmiotu
lirycznego owiany tajemniczością. Dodatkowym atutem
jest upersonifikowanie przyrody i wpisanie w jej obraz
osobistych przezyć, i refleksji. Dobry wiersz.
super wiersz:). pozdrawiam i dzieki za głos na mój
"wiersz"... Ty powiedziałeś że to co napisałam to nie
wiersz... więc co to jest Twoim zdaniem?
wiersz przypomina mi Wesele Wyspiańskiego nie wiem
czym ..może nastrojem...niebanalnie opisane rozstanie
dwojga bliskich sobie ludzi...
"niechaj Noc mnie dziś osądzi
niech wymroczy
niech wybłądzi
bo dzień ślepy
głuchy
głuchy.." - cudeńko najcudniejsze..
Smutna milosc opisujesz lekko i z emocja...Niechaj noc
mnie dzis osadzi...szukasz w niej sprzymierzenca.