Lekcja pokory
Wokół niepostrzeżenie,
mimo wczesnej pory
ciemności zapanowały.
Chmury czarnym namiotem
otoczenie przykryły.
Natura przed burzą
uspokoiła się na chwilę.
Nastąpiła niewiarygodna cisza.
Świat został zaczarowany
nieziemskim spokojem.
Dla duszy jest on balsamem.
Nagle zaczęła się szalona
galopada wiatru z chmurami.
Teren został oświetlony błyskawicami.
Z hukiem rozpoczęło się piorunami
bombardowanie.
Okolica stała się polem bitwy
Trwoga i lęk w powietrzu wisi.
Czujemy się bezradni.
Przeraża żywiołów walka.
Niespodziewanie zapanowała
zbawienna cisza.
Niepokój zginął, można
powietrzem orzeźwiającym
oddychać swobodnie.
Na błękitnym niebie zza
tęczowego mostu uśmiecha się
słonko radośnie.
Natura dała nam lekcję pokory.
Komentarze (11)
Bardzo plastyczny wiersz pięknie napisany.
Natura to żywioł nad żywiołami biada temu co ją
lekceważy :(
Pozdrawiam serdecznie Krysiu :)
Ładnie oddany obraz burzy. :))
Witaj... wiersz piękny burza mnie
przeraża...prawdziwie ukazałaś że natura potrafi ludzi
zmusić do pokory.Pozdrawiam serdecznie.
Poruszający obraz...
Pozdrawiam ciepło:)
wiersz z pokorą piękny ... uwielbiam patrzyć na burzę
jest w niej dożo piękna ...
Ciut inne niż zawsze, ale równie fajnie.
Pozdrawiam serdecznie.
;)
Witaj, Krysiu :-)
Bardzo podoba mi się ta lekcja pokory. Lubię Twoje
obrazowanie :-) A potęga natury bywa przerażająca. Ale
człowiek potrafi robić gorsze rzeczy. I z
premedytacja, niestety.
Pozdrawiam ciepło :-)
Potęga burzy. Ładnie przedstawiłas jej obraz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Może wczoraj burzy nie było ale lało niemiłosiernie
tak jak w Twoim wierszu
Ogień, woda, żywioły, dają lekcje pokory.
I bezsilni bywamy wobec natury.
Po burzy zawsze wychodzi słońce, które niesie ze sobą
nowe optymistyczne nadzieje...pozdrawiam cieplutko
Krysteczku i życzę dużo słoneczka :*:)