Lento
pytasz co u mnie -
wszystko tu gra.
chodzę jak w zegarku.
w kółko. godzinami.
ciemną stroną powiek
pomiędzy mną, a nami
noc symfonii i sonat.
wszystko u mnie gra:
II-gą Szopena
oczy wypłyną
po czym płakać?, po czym:
pająk-ściana, szkło-dłonie
III-cią Góreckiego
odrętwieją członki
a na cóż im czucie?
już nie zajdę ci za skórę
V-tą Beethovena
kur ogłuszy pianiem
po trzykroć wyprę z głowy
fermatę twojej straty
Mozarta - ostatnią
wybijesz mi z pamięci
i zajmie mistrza - dzieło -
pożar w teatrze cieni
Komentarze (7)
Świetnie oddany klimat samotności.
Dobry wiersz :)
ten (jak dla mnie) jest świetny
pozdrawiam
Bardzo interesujący wiersz.
Gdyby taką grę posłuchać, to by była uczta du
howa...już słychać pierwsze akordy...pochyla czoło i
głosuję na tak...pozdrawiam serdecznie
Bardzo wymowny zapis, z podkreśleniem muzycznych
asocjacji w tle, dojmująco gorzka melancholia, z
obrazem samotności w tle, wreszcie z końcem
człowieczego losu.
Jestem pełna podziwu, świetne pióro.
Miłego dnia.
Piękna, przejmująca i smutna muzyka, piękny,
przejmujący i smutny wiersz. Wielka wrażliwość i
wielki talent. I bardzo ciekawy pomysł na wiersz.
/III Góreckiego - przepiękna, dojmująco wzrusza /.
Marsz pogrzebowy, pieśni żałosne, symfonia losu,
requiem. Wszystko gra także w wierszu... jakże
wymownym i ciekawie skonstruowanym.