lepidopterologia
znowu paź królowej wstał lewym skrzydłem
naburmuszony gniewny na cały wszechświat
pałacowo-ogrodowy codzienny oblot robi
wprawnie nikogo nie zauważa nie
odpowiada
ma w odwłoku ten owadzi
lumpenproletariat
dla niego to obraza że inni też mogą
latać
w pierwszej chwili siatkę wziął za
chmurę
która z nieba pikuje by bliżej go
podziwiać
przed przekłuciem nawet pomyślał o
szpilce
że dadzą mu żądło do samoobrony i ozdoby
kryształowego pudełeczka już nie
zobaczył
szkoda bo piękne jakby mógł by się
chwalił
dziś królową bolała głowa
straty jakiegoś tam pazia
nawet nikt nie odnotował

marcińczyk



Komentarze (32)
Szadunka, dzięki i naprawdę mocno mnie cieszy, że się
tobie podoba... :)
Wiersz ciekawy i bardzo dobry, wywołuje niejedną
refleksję.
Pozdrowienia.
Rozalia3 i Sotek dzięki za odwiedziny i miłe słowa...
szczególnie ten powrót cieszy. mocno miłe to :)
Powróciłam do tego pazia, który mógł się karmą
delektować, a nie pokutować. Świetna refleksja:)
Skłaniasz czytelnika do refleksji nad istotą życiowych
kwestii.
Pozdrawiam:)
Wielkie dzięki dla Was wszystkich i każdemu z
osobna... :)
Wypaźiony wiersz. Jest o czym myśleć :)
Pozdrawiam Marcinie :)
Odbieram go politycznie, wręcz ustrojowo. Cóż, robok
to ino robok, mimo powabu.
a trzepot jego skrzydeł rozkołysał cały Świat
Może się ośmieszę, ale bez pazia nie ma królowej.
Chociaż, z drugiej strony, pazia łatwiej zastąpić,
więc może jednak królowa... No, zadałeś pytanie...
Mieszkamy na różnych ulicach, ale przekaz TAKIEGO
wiersza roznosi się daleko.
Pozdrawiam.
motyle nie żyją długo, uschnięte trzymają kolor. W
pewnym momencie można dojś do wniosku, że ludzie żyją
podobnie krótko. Dobra, przekłuci czy nie, pęcznieją i
brzydko pachną.
Pozdrawiam,
I tak się skończyła narcystyczna bufonada pałacowego
owada :-)
Bardzo dobry, oryginalny wiersz :-)
Pozdrawiam :-)
Zatrzymująco refleksją na dłużej.
Pozdrawiam:)
ot, życie...