lepkie dłonie poety
jestem
nie takim znowu zwykłym
łowcą rozmaitości
wszystko przez moje ręce
tych zmiennych
nawet doliniarz mi pozazdrości
prawą
śmiesznostki śmieszki prześmiewce łowię
gdzie je umieścić?
najwygodniej w beczce
mówią
beczka śmiechu
a to tylko moje łupy beztroskie nic
więcej
lewą
ciemne złości gorycze przykrości
w puszce je umieszczę
mówią
puszka pandory
te plagi to nie zwykła konserwa
tylko zbiór ludzkich pragnień pomyłek
poświęceń
łowię też słowa
tych wciąż mi brakuje niestety
toteż kradnę je i układam w wiersze
wszystko przez moje ręce
zwykłe ręce poety
J.E.S.

beorn



Komentarze (4)
Wiersz z charakterem. Gratuluję :)
bardzo mi się podoba, a poeta to złodziej słów i na
dodatek oszust:)
frazy z beczką i puszką super!;) pozdrawiam niezwykłe
ręce:)
Oczywiście, nasze ręce są zwykłe, ale w inny sposób,
ponieważ przepisują, tak niezwykłe wiersze.Pozdrawiam.
Faktycznie,że wszystko.
Bardzo niebanalnie o tworzeniu.
Co tu dużo gadać wiersz na
duże TAK.
Miłego dnia życzę:)