Letni deszcz
Letni deszcz orzeźwił zmęczone ulice
kwiatom rozrzucił oddech w porywach
wiatru
w odpowiedzi na listy długich, suchych
dni
jakby ktoś jeszcze słuchał cichych próśb
gdyby miłość spadła na mnie tak
intensywnie
niespodziewanie
żyłbym dla jednej kropli spośród morza
i kochałbym do ostatniego spojrzenia w
wieczór,
oczyściłaby duszę z gruzów ciężkich
smutków
uzbieranych samotnie za cenę wspólnych
wspomnień
i byłbym w rzeczywistości a nie na
zdjęciach
i mówiłbym
nie pisał,
lecz za oknem wciąż 30 stopni
czasu
przeszkód
samotności,
a letni deszcz
bywa jedynie garścią pragnień
i wspomnieniem
jakby nie chciał się zatrzymać dla
wieczności,
Komentarze (5)
w moim mieście, właśnie jest po letnim deszczu a nawet
burzy, czego i Tobie życzę :-) pięknie napisane
Smutny lecz śliczny wiersz przepełniony melancholią i
tęsknotą
Mi się podoba !
Pozdrawiam :)
..."i mówiłbym
nie pisał,"... cyt. aut.-ładnie -pozdoba mi się ta
tęsknota za miłością--pozdrawiam
Wiersz może się podobać To westchnienie wynikające z
tęsknoty za bliskością Nastrój stworzony budzi
refleksję i wzrusza Na tak Pozdrawiam::)