Letnia nawałnica część jedenasta
Dmuchnęło chłodem nadciągającej burzy,
choć wokół unosiło się ciężkie połyskliwe
powietrze.
Zrobiło się ciemno, czarne niebo przecięła
błyskawica.
Drzewa rozkołysały się poruszane
gwałtownym
podmuchem powietrza.
Po niebie szybko przelatywały strzępy
obłoków,
błyskało co chwilę, gdzieś w pobliżu
uderzył piorun.
Niedługo potem zaczęły spadać kulki
lodu,
wysysając światło dnia. Po nich lunął
rzęsisty deszcz.
Zdegustowane krowy na pobliskiej łące,
zbiły się w grupkę pod drzewami.
Krople deszczu, wisiały im w uszach
niczym klejnoty.
Ona szybko schroniła się w
pomieszczeniu,
gdzie było pełno owiec o wełnie w kolorze
białoszarej.
Niektóre leżały z młodymi skulonymi
sennie,
inne pokładały się, by po chwili przeżuwać
siano.
Gdy ostatnie krople ulewy przestały spadać
na ziemię, nieśmiało wyjrzało słońce.
Drzewa i wysokie trawy ociekały wodą,
a droga lśniła niczym potok.
Wiatr poruszając mokrymi liśćmi
przepuszczał promyki słońca, w których
widać było
cieniutkie nitki przelatujących
kropelek.
Ze smutkiem przechodziła obok łanów
pszenicy,
wyległej i zdeptanej ulewą i porywistym
wiatrem.
Widziała łąkę rozlaną świeżym oddechem
rzeki.
Powietrze po burzy pachniało czystością
i wilgotną trawą. Wracała do domu.
Tessa50
Nie przestawaj rzucać ziarna
aż ubogacisz każdy zakątek ziemi.
- Autor nieznany
Komentarze (35)
Przepiękna melancholia...umiesz poruszyć najczulsze
struny...
Pozdrawiam
Matka-natura pokazała swoje oblicze.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny opis wiejskich klimatów. Pozdrawiam i plusik
zostawiam:)
Pięknie!
Pozdrawiam Tereso :)
Poczułam tę burzę, zobaczyłam jej piękno, dzieląc
zdegustowanie krów i senność jagniąt. I żal, że zboże
ucierpiało.
Pozdrawiam serdecznie:)
przepięknie Tereniu,
pozdrawiam serdecznie :)
Ładna melancholia :)
Pięknie obrazowo opisujesz siłę żywiołu :-)
pozdrawiam serdecznie
Niezwykle obrazowy wiersz, podoba się :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Witaj Tereniu!
Burza i błysk w oczach w polu widzenia...
Miłego dzionka:)
I po burzy. A ziarno trzeba siać, bowiem nie zasiane
nowego nie urodzi.
Czarodziejka slowa, pozdrawiam:)
Śliczny opis burzy. Pozdrawiam serdecznie.
Piękny i bardzo obrazowy wiersz Tereniu.
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie opisujesz:)