LETNIE WCZASY
Wciąż brakuje nam doświadczeń, przeżyć i
wydarzeń
Wspólnych serc uniesień, zachwytów
radosnych,
Więc splatamy nasze serca w bukiet czułych
marzeń
Wśród zaczarowanych sadów, wśród upojeń
wiosny.
W miejskim parku gdzieś na Pradze, w
Niedzielę deszczową
Przytuleni, ciepłem serca, twoje ręce
ogrzewałem,
Myśleliśmy o dniach wiośny, w zimną noc
marcową,
Gdy spacery po Europie, razem z tobą
planowalem.
Podróżować poprzez kraje, bliskie sercu,
dobrze znane
Błąkać się po ostrych Alpach, Tatrach lub
Karpatach
Gdzie łzy smutku, żale serca, są legalnie
zakazane.
I gdzie tańce i piosenki są słyszane w
wielu chatach.
Tam pójdziemy by rozbudzić czułe serce twe
miłością,
W dół Giewontu, przez Czerwone Wierchy na
Kasprowy
Objad zjeść na Kalatówkach z przyjemnością
i radością,
Świtem wybrać się na Rysy, tam powitać
dzionek nowy.
Tak spędzimy letnie wczasy, naszym
szczęściem zachwyceni
Uzbieramy wiele wspomnień, urzeczeni
widokami,
Pełni znów spełnionych marzeń, doczekamy do
Jesieni,
Smak twych ust i rozkosz pieszczot,
pozostaną zawsze z nami.
Dzisiaj śpisz i odpoczywasz, owinięta w sny
radości
I w objęciach Morfeusza, idziesz znów w
krainę czarów,
Nie znasz swego życia losów, ni potęgi swej
miłości,
Lecz znasz słodycz strzał Erosa, marzeń i
parnaskich darów.
Cyganeczko ukochana, wymarzona z moich
snów
Chętnie bym do ciebie przyszedł i utulił w
mych ramionach,
Śpiewałbym ci kołysankę, z dawnych
podhalańskich słów,
By twa radość i twa miłość, była trwała i
spełniona.
Komentarze (7)
Piękna miłość do Cyganki:) taki wiersz romantyczny:)
Jak lew...aby Ci wystarczyło czasu bo trasy
mocne,..:))+pozdrawiam
pozwolisz ze zanurze sie w twoic wersach popijam
kawe....i czytam dalej....
By twa radość i twa miłość, była trwała i
spełniona.Pięknie marzysz pięknie śnisz a jeszcze
piękniej o niej piszesz
No niby tak, ale czasami proza wdziera się w życie i
nie zawsze chce ustąpić. Tylko w wierszach wszystko
może być idealne.
spełnienie miłosci..w podchalanskich snach...i tylko
wiatr..i tylko wiatr
"Przychodzi miłość i zachodzisz w głowę, jak mogłeś
dotąd nie wierzyć w jej istnienie. Przychodzi wiara i
stajesz osłupiały -jakie to proste po prostu wierzyć."
miłość w Twoim wierszowym wydaniu jest chyba
idealna...któż by nie chciał tak po swiecie z ukochaną
osobą pzdr J