Liberalles.
wierszyk podwórkowy napisany językiem spotykanym w polityce od dawna - zwł. po str. niektórych sił samozwańczo zwanej - Koalicji Europejskiej
Pelen tytuł: Liberalles - czyli niski
wierszyk o kopaniu dołków...
********
Donald - był normalny chlopak,
ale... - DOŁKI zaczął kopać.
Kopał w Polsce i w Brukseli...
(- "Spaten!.."* - szpadlem... - z rąk
Angeli.)
Szumią jednak stworza wszelkie,
że dość jest już rozdań Merkel.
Odmieni się Europag.
- Czy on jeszcze będzie kopał???
Huczą dęby... - szumi w brzózkach,
że przymierza... – złote usta.
(czasem – bywa - i ze stołka
do... - "polskiego wpaść GRAJDOŁKA")
Jednak... - trudno nawet zliczyć
- ile... - DOŁKÓW już... - zaliczył.
To naprawdę... - trudna sprawa:
ktoś do stołków go przyspawał...
Czy się porwie p-ruski sznurek?
Jaki będzie poród? - kto wie...
Żart to niski: - As? - czy burek?
(czy – DOBERMAN?!)
- Podwórkowiec...
(wietrząc markę... - dobrze wyszedł.)
Podpinając nocną zmianę... - wykapany...
- rudym lisem.
- w... - "L.ibe-r-alles..."
(- z "Markt und Ojro..." - & Company.)
05.03.2019 r. z maleńkim uzupełnieniem z
dna 08.05.2019 r.
**********
* Spaten – j, niemiecki: szpadel

Wiktor Bulski

Komentarze (27)
Wiktorze, Ty piętnujesz styl uprawiania polityki i
słusznie.
Mało tego, jako poeta masz prawo
i brawo za odwagę(ale nie wiem czy Cię nie shejtują)
Pozdrawiam
Lubię niektóre teksty polityczne. Warunek - tekst ma
być własny, a nie wariacją na temat tego, co jakiś
autorytet do wierzenia podaje. I Twój tekst spełnia
ten warunek.
Nie jestem także przeciwnikiem ciosów poniżej pasa.
Może nie są zbyt szlachetne, ale jeśli idzie o życie
("Dla was to jest igraszka, nam chodzi o życie" -
Krasicki) wszystkie chwyty są dozwolone.
Dlatego, choć masz odmienne poglądy od moich, daję Ci
plusa za wiersz. Gdybym mógł, dałbym Ci jeszcze
minusa. Za komentarze.
Jeśli ja - po zastanowieniu - robię coś brzydkiego, to
biorę za to odpowiedzialność, a nie tłumaczę się jak
dzieciak z przedszkola "ale to on zaczął".
Wiktorze, nie krytykuję Ciebie, ale popieram Artura,
bo też nie lubię tekstów "pachnących" polityką...
Zdecydowanie wolę lżejsze tematy. Miłego wieczoru :)
B.G.
Arturze s. , Berenilko:przeczytajcie proszę moje kom.
- odpowiedzi dla Krzemąnki i Stelli - Jagody.
Wyjasnilem ,ze jest to jedynie odrzucona piłeczka, bo
takich niemerytorycznych argumentów jak niski wzrost
,czy skojarzenia wiulgarne lub zwierzęce - jedna ze
stron politycznej sceny używala w "polemice
politycznej" znaczne wdcześniej. Politykow oceniamy po
dzialaniach merytorycznych, a nie szyderstwm z powodu
noszenia czy nie noszenia brożki.Co do meritum -
oczywiście możemy się spierać, co do obśmiewania
nazwiska -jestm tego samego zdania co Wy. Pokazalem
jedynie, ze to nie jest trudne - zrozumieć, ze nie
tędy droga. Liczylem na zdecydowany odzew - ale - póki
co - to jedynie w odniesieniu do narracji z rodzaju
taniego paszkwilu. Czy prawda o polityku - jakim jest
- obroni się - to się okaże po wyborach, przyczym ja -
rozumiem przez obronienienie prwdy o nim - jako jego
porażkę polityczną. Pokazać jedynie chcialem najnższe
z metod walki politycznej, ktorych nie zauważylem w
zasadzie po stronie politycznej będącej w opozycji do
bylego Pana Premiera z PO. Ja nie mam prefarencji
wyborczych przeciwnycj Tzw Kalicji Europejskiej, nie
należe do zadnego twardego elektoratu PiS i w kazdej
chwili mogę zagłosować na Każdego, kto zaproponuje
program, z ktorym się zgadzam i uwiarygodni się.
Pozdrawiam serdecznie:)
Mocne. Jedni go lubią, inni nie.
Można pisać dosadnie, można w zawoalowany sposób.
pozdrawiam :):)
Przyszedlem poklonic sie panu majstrowi, nie inaczej
jak majstersztyk....wznosze toast
Wiktorze:)
Sorry, Wiktorze, ale jestem dzisiaj za Arturem...
Pozdrawiam serdecznie :) B.G.
A miało być bez mowy nienawiści. Kpienie z nazwiska i
wyglądu? Może pójdziemy dalej i zacznijmy wyśmiewać
chorych i hromych, biednych, kalekich, leworęcznych i
zezowatych...
Pozdrawiam Wiktorze.
No widzisz, sam rozumiesz... ;))
Zosiu! - na tak beztroski podziw ten wiersz nie
zasługuje. - Ale lipowy listek Twoego awataru jest b.
wiosenny:)
Pozdrawiam serdecznie:)
To dziękuję Ci Wiktorze, że jeszcze miałam okazję
przeczytać :)
Marylko! - Mialem ten tekst zdjąć - po jednym czy dwu
dnaich. Jednak, z uwagi na to, ze - jak mi sie wydaje
- zostal upublczniony bez mojej zgody po za Portalem
(przecież bez zamieszczenia dyskusji pod wierszem -
ilustjącej mój prawdziwy cel upublicznienia wiersza -
bedącego po częsci paszkwilem - czuję się zmuszony,
aby go pozostawić.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawy tekst
Pozdrawiam
Stello! - uwierz: mi też się nie podoba.
Kłaniam się ze wszystkimi chonorami i z szacunkiem:) -
serio: takim językiem nie powinno sie posługiwać. -
choćby: naigrywanie się w głupi sposob z nazwiska -
jest tak samo niskie, jak naigrywanie się z niskiego
wzrostu.- Ani jedno, ani drugie - nie jest zadną
poszlaką, ze ktoś jest np; politycznym karłem. Długo
jednak te sprawy miały niewielkie uświadomienie
spolecne i b. chętnie jedna ze stron sceny politycznej
do mtod takich sięgala. nazywając czolowych politykow
określeniami z wulgarnym podtekstem - typu "broszka",
czy z podtekstem zwierżecym "watacha" - przypisująć
sobie jednocześnie rzekomą racjąmoralną. Ja tylko
ilustruję, ze zblizonymi metodami netrudno sie
posługiwać, a politycy - powinni byc oceniani co do
meritum, a nie wedlug koloru, czy wlosow, czy
upierdliwie pokazywanej w telewizji, jako istoty
rzekomej wydarzenia - rozwiązanej sznurowki
Prezydenta.
Wszystkiego najlepszego:) - ze szczerym i serdecznym
pozdrowieniem:)
- dobry tekst na pokazanie swoich antypatii -
pozdrawiam :)