Limeryk prawdziwie angielski
No,może troszkę przesadziłem...
prawdziwa Angielka dziś w Londynie
lubuje się w burce lub w chuścinie
wsłuchana w głos Big Bena
w to wycie jak syrena
już biegnę na modły muezinie
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
06.11.2015.
autor
andreas
Dodano: 2015-11-11 16:19:27
Ten wiersz przeczytano 1489 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Multi kulti, trala lala świat to oddział psych
szpitala. Świetny. Pozdrawiam
heh:)
Z limierykiem Ci do twarzy, a tym bardziej z liryczną
nutą.
Spodziewaj się wiadomości na maila, pozdrawiam;)
Smagłą aktorkę z Isle of Jersey
Dołował kompleks małych piersi.
Pocieszył ją imam,
Że jakoś wytrzyma,
Choć w pale, w Koranie, to się nie mieści!
serdeczności
mieszkam z arabami
ale bez arabki
więc nie mam jak sprawdzić
czy to fajne babki:)
pozdrawiam z humorkiem:)
Nic, co angielskie (i każde inne), nie jest nam obce -
Polacy za granicami. Pełne /przystosowanie/. Się.
Muszę jeszcze poczytać to, co wkleiła dziewczyna
arlekina.
Pozdrówki Andrzeju!
"Ludzie od zawsze nienawidzą swojej człowieczej doli.
Źle się przystosowują do tego czym są; wolą siebie
jako bogów, posągi, nawet drzewa. Ta przyprawiająca o
zawrót głowy pustka, która ich konstytuuje , jest
obrzydliwa, udają, że są mocniejsi, głębsi, bardziej
trwali. Wymyślają sobie swoje korzenie. Definiują
siebie przez jakieś miejsce urodzenia, rodzinę, ród,
naród, religię, łączą się z tym, co nie jest nimi i co
trwa, przywiązują się do tego, opierają się na tym,
przydają sobie moralności, próbują stać się
nieśmiertelni. Tak było i jest nadal. Nie chcą mieć
takiego problemu jak tożsamość, więc posługują się
określeniami, które chcieliby uważać za
bezproblemowe. Zapominając o byciu człowiekiem, każdy
traktuje siebie raczej jako Amerykanina, Chińczyka ,
Francuza, Baska, katolika, muzułmanina,
homoseksualistę, bogacza, biedaka....Jakby jakaś maska
osłaniała całego człowieka, jakby szata skrywała dolę
człowieczą...."
Eric-Emmanuel Schmitt
Pozdrawiam z uśmiechem.
:)
Rzeczywiście angielski ;)
Dobry limeryk:)
Myślę, że wiem o co Ci chodzi.
Multi Kulti na siłę. Na pokaz. Brak identyfikacji z
własną kulturą
rodzi fałszywe zainteresowanie obcą, której nie
zaakceptujemy prawdziwie jeśli nie szanujemy własnej.
Ułuda tolerancji, której istota leży w przyswojeniu i
szanowaniu swojej własnej.
brakuje angielek w London City,
same w burkach i chustach kobity?
to są Polki - te w chustach
z uśmiechem na ustach
patrzą jak Burek leży zabity..
Jeśli ktoś chce wejrzeć w poetycką duszę niejakiego
Bilbo(a może to jakaś siksa),niech przeczyta jego
komentarze pod moim "Limerykim prawie amerykańskim".
To jest poeta,prawdziwy.
Francja rzeczywiście lepiej pasuje, ale jeszcze
trochę, to cała Europa będzie pasowała. Sami Niemcy
się burzą, nie wiadomo jak długo będą rządy Angeli
Merkel, poparcie spada.
Nie dosyć, że grafoman, to jeszcze rasista - żal mi
cię chłoptasiu :))) A co będzie, jak ktoś się w
Niemczech dowie, że rozpowszechniasz ksenofobiczne
treści? Żal mi cię - pseudo polaczku :))) Pluć na
ciebie nie warto...
tak, tytuł dobrze dobrany - podkreśla ironię, dlatego
moja sugestia na zmianę klimatu z refleksyjnego na
ironiczny - pozdro!