Limeryki 10
Zimny, choć młody, niedźwiedź z Arktyki,
nadal miał w sobie dziwne nawyki.
Dopiero w zoo-ogrodzie,
gdy przyjrzał się ciepłej modzie,
pojął naturę, zaczął wybryki.
Piękna panna spod Radomska,
w talii była bardzo wąska,
na dodatek miła.
Więc wszystkich gościła
w swych ramionach i podwiązkach.
Pewien brodacz z Amazonii,
zawsze nisko się ukłoni.
Chwila nieuwagi
i już cały nagi,
za turystką szybko goni.
Pewien szewc spod Lubartowa
na zapleczu kleje chowa.
Wyszedł do klienta,
lecz wciąż nie pamięta,
dla kogo była naprawa owa.
Komentarze (13)
Za te limeryki także należy się punkt.
Dałabym za każdy, ale niestety nie można :)
Ha ha ha.
Ten z Amazonii to ekshibicjonista
rozbiera się za złotych trzysta.
Za turystkami biega
bo nie lebiega.
Jak dogoni, tańczy dla nich twista ;)
Zimno na zewnątrz, a w sercu upał.
Fajne wszystkie.
Brawo Ty.. super :)
Super
I ja z podobaniem i uśmiechem pozdrawiam:}
Fajne limeryki,
uśmiechnęły wszystkie,
pozdrawiam:)
tak, drugi naj!
Drugi naj! :) Pozdrawiam z uśmiechem
Limeryki do uśmiechnięcia, pozdrawiam :]
Bardzo dziękuję za trafne spostrzeżenia. Już
poprawiłem.
Są limeryki, tylko w pierwszym nie na szóstkę
interpunkcja. Moim zdaniem powinno być tak:
Dopiero w zoo-ogrodzie,
gdy przyjrzał się ciepłej modzie,
pojął naturę, zaczął wybryki.
Limeryki, jak się patrzy :)
To moja ulubiona krótka forma.
Drugi super, tylko z " talii " - drugie "i" uciekło,
pozdrawiam :)