limeryki 3
Pewien murarz w Krakowie,
pracował na wielkiej budowie.
Cegła guza mu nabiła,
Deska zęby dwa wybiła.
Teraz nosi kask na głowie.
Pewien artysta mal-arz,
od wódy czerwoną ma twarz.
Nikt obrazów nie kupuje,
Na jedzenie mu brakuje.
Sąsiadowi maluje gar-aż.
Pewna panna z Koniakowa,
Pod odzieniem brzuszek chowa.
Co się wstydzi,
to nie widzi,
że już czworo chowa.
Adam i Ewa z samego Tczewa,
bez zezwolenia ścinali drzewa.
Ścieli jabłoń i gruszę,
Wilhelm Tell złamał kuszę
i wąż się na nich pogniewał.
Komentarze (13)
Tak do końca to nie są limeryki :(
W klasycznym limeryku 3 i 4 wers o jednakowej liczbie
zgłosek jest krótszy od 1, 2, 5-ego w których ilość
zgłosek też musi być jednakowa.
Życząc miłego dnia, za pomysł i treść zasłużony głos
zostawiam :)
Pomysł fajny, poprawiłabym ilość sylab, w 1,2-im i
5-tym powinno być tyle samo a w 3 i 4-tym o 3 mniej
ale po równo, pozdrawiam
bardzo dobre limeryki ... :)
Bardzo fajne limeryki.
Samo życie z uśmiechem na twarzy.
Pozdrawiam. Miłego dnia :)
ostatni mnie ewidentnie rozbawił :-)
Ostatni podoba mi się najbardziej :)
coraz więcej fanów limeryków
możemy założymy klub ?
Bardzo udane limeryki.
Pozdrawiam serdecznie :)
Szlif będzie.A twoja opinia jest dla mnie bardzo
ważna. Dziękuję.
No super! Lekki szlif i jest moc. Pozdro!
Tak jest. Dziękuję.Jeszcze więcej koncentracji z mojej
strony.Jak to przyjemnie mądrego posłuchać.
W ostatnim limeryku dobrze byłoby wyrównać do
dziesięciu sylab ostatni wers:)
Fajne. Najbardziej ten w temacie BHP i
rajski:) Czy wąż nie kusi, gdy się gniewa?
Co myślisz o przestawce
"bez zezwolenia, ścinali drzewa."?
Miłego dnia:)