Limeryki bez polityki
Wszelkie podobieństwo do osób i miejsc skądinąd znanych jest całkowicie przypadkowe:)
#
Jednej mieszkance wsi Buda Ruska,
uciekła kiedyś z zagrody kózka.
Babina się spłakała,
zgubę odzyskać chciała,
szukając trafiła do Pułtuska.
#
Przed wysokim facetem z Krakowa
żaden zły hazard się nie uchowa.
Podatek duży wyznaczy,
na piłkę nożną przeznaczy.
Przynajmniej będzie uczta duchowa.
#
Nowoczesny mężczyzna znad Wisły,
posiadał odlotowe pomysły.
Na Rubi (konia) narzekał,
przed f(r)ankami nie uciekał,
swym cheerleaderkom działał na zmysły.
Komentarze (28)
Nie wiem czy nie wcięło mnie głosu! Z góry sorry MM:-)
Ciacho mnie kręci i zbiera się na chęci, haha..
Madame Motylek dzięki za uśmiech i z koment, buziaki
na miły dzień, pozdrawiam:-)
no i fajnie :))
Wiła wianki i wrzucała je do falującej wody...Super
Rozbawiły mnie.
pozdrawiam
Przypomniało się: "Kto w Pułtusku robił dzieci? To my!
to ułanów pułk nasz trzeci".
Pozdrowienia wylimeryczane;)
re MM; co roku nowe pokolenia krakowskich dziewic
traci wianki w Wiśle, Ustroniu lub w Zakopanym..
Vick Thor
Do tego one puszczają te wianki
co roku. Skąd je ciągle biorą?:)
Pozdrawiam:)
Iris
wena48
Zenek 66
Dziękuję za wizytę i komentarz pod limerykami:)
Pozdrawiam:)
Fajowski limeryki na wesoło - pozdrawiam MADAME M
Dziękuję za komentarz
dawno wiadomo,że Krakowianki
lubią z Wisłą puszczać swoje "wianki",
które do Gdańska hurtem
spływają z rzeki nurtem;
portowcy rzucali im "wiązanki"..
świetne, czytam z uśmiechem, pozdrawiam :)
Fajne są ...
pozdrawiam serdecznie Motylka:)
Dzięki za wizytę i komentarz pod
limerykami.
Wszystkich Państwa pozdrawiam
i życzę dobrej nocy:)
Kapitalne limeryki a co jeden to lepszy
Pozdrawiam pogodnie :)