Limeryki do Publiki z Polityki...
nie ma jak to polityka
jeden drugiego dotyka
choć nie ręcznie
lecz skutecznie
opozycji lata grdyka
gdybym w wermachcie miał dziadka
kimżesz by była ma babka
też by szprechała
i mnie kochała
miłosna trwała by gadka
a propos tej polityki
można pisać limeryki
i krytykować
i z niej żartować
i nie doświadczysz w niej etyki
Komentarze (5)
Można rozmawiać, w najróżniejszy sposób żartować a i
czasem krytykować :P Pozdrawiam serdecznie +++
Skupiłam się na ciekawych treściach niby limeryków
chociaż omijam politykę z daleka, przeczytałam ironię
z uśmiechem.
Nie od razu Kraków zbudowano i na naukę za późno.
Miłego dnia życzę :)
Zupełnie nie wiem na jakiej podstawie uznałeś, że to
są limeryki choć absolutnie nie są, podciągnęłabym na
upartego pod fraszki...
Krótki i jasny opis budowy limeryku...:)
https://piszemy.pl/viewtopic.php?t=13913
Pozdro! :)
Nie wiem czy pamiętasz moją obietnicę, ale jestem
Twoim stałym czytelnikiem.
Nieczęsto piszę komentarze, ale zawsze zostawiam głos.
Serdecznie pozdrawiam.
drugi mnie ujął- dziadkowie, skądkolwiek są, zawsze
mocno kochają.