Limeryki o Dolnym Śląsku
Panom z Kłodzka, jak głosi tradycja
Staje tylko na okrzyk Policja!
Zwłaszcza w nocnej godzinie
Drą się baby w tej gminie
dzielnicowych wkurza ta audycja
Po pewnym wrocławskim wiadukcie
Wdów trzysta sunęło w kondukcie
Karawan powożon w kiernozy
Nekrolog ozdabiał tej prozy:
przechodniu płacz, zmogły mnie dupcie
Raz alumn w Wrocławiu przy kurii
Napotkał Chińczyka z Mandżurii
Co śpiewał: wić się tobie wić
Wtem z okna kard. Gulbinowicz
Bęc nań klątwę w strasznej furii
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.