Limeryki groteskowe V
Mama Alicji spod Alabamy,
wstawaj, nie rżnij tutaj wielkiej damy!
Popatrz mi teraz w oczy,
nie próbuj mnie zaskoczyć.
Śpię, bo teraz znów lecą reklamy.
Dietetyk, ten co mieszka koło Radości
z gadania czerpał często mnóstwo
radości.
Zdrowo jeść- wykład daje taki,
słuchają go wszystkie dzieciaki.
Za efekt nie bierze odpowiedzialności.
Pewien Olek gdzieś spod Ostrołęki,
przeżył męki zwiedzając Łazienki.
Z miną nieboraczka,
i szukał choćby krzaczka.
A za rogiem wszak były łazienki.
Jasio tuż po koncercie w Piszu,
muzyka prosił o rys podpisu.
Potrzebny specjalny zeszyt,
e - to kłopotów jest nazbyt,
w domu przepisze do brudnopisu.
Komentarze (40)
Fajne limeryki, super!
Pozdrawiam serdecznie :)
ha! Fajne!
Witam,
pierwszy i trzeci wietne...
Pozdrawiam /+/.
Fajne :)
no proszę... zauważone zapisane... są ciekawe w
codzienności nie brak takich "okazów"
Witaj Anno.:)
Super Limeryki, wszystkie.:)
Pozdrawiam.:)
Trzeba wiele mądrości aby napisać taką ,,głupowatą,,
groteskę ale limeryki słyną z ,, głupowatości,,
A Tobie to Aniu się udało i to poczwórnie
absolutnie 4 x TAK
4xtak! I tak ma być, bo limeryk to groteska :)))
A z tym zdrowym jedzeniem to różnie bywa. Nie, żebym
negował, ale... Do zdrowego jedzenia też trzeba zdrowo
podchodzić, bo to jak z bezstresowym wychowaniem...
Czasem skutki mogą być opłakane... :)
Pozdrawiam ciepło, Aniu :)
Fajne, wesołe limeryki,
z wielką przyjemnością przeczytałam.
Pozdrawiam serdecznie:))
Z przyjemnością i uśmiechem czytałam. Wszystkie
trafne. Pozdrawiam serdecznie. Pomyślności:)