Limeryki lekko odjechane 13
Baca z owieczką w Jabłonce
Żyli przez cztery miesiące.
Przyrzekł jej pono
Rozstanie z żoną.
Czas już dotrzymać to w końcu.
Koledze gdzieś pod Włoszczową
Żmija ugryzła teściową.
Wnet biedna żmija
Z bólu się zwija,
Teściowej nic – daję słowo.
Gdy Łukasz dojechał do Baku,
Coś się zepsuło w Pontiacu:
Silnik mu kaszlał,
No więc Łukasz lał
Syrop Supremin* do baku.
* przeciwkaszlowy
autor
jastrz
Dodano: 2022-01-06 00:04:23
Ten wiersz przeczytano 935 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Udane limeryki jastrzu. Szczególnie ten środkowy -
życiowy ;)))
Pozdrawiam
Baśń o nestorze słychać w Sopocie
co nie przepuścił starej dewocie
Że wciąż ma super erekcję
oraz kochanek kolekcję
gdyż kapie Freda w płynnym azocie.
Pozdrawiam z plusem i uśmiechem:))))
:)) Limeryk o teściowej najlepszy:)
Szczęścia w Nowym roku:)*
Macku: no - super. - jest. - "odjechane!" zdazyl
-zobaczyl - uwierzyl - i napisał (dajac swiadectwo)-
ciechoroba - westchna l na dworcu w chrpkowicach - i
co dalej? - jakim pociagiem i dokad - kiedy - uciekł?
- cudwny komentarz napisales limerykiem. - ale - ty
mu[ powiedz - co ma teraz zrobic - soltys Kierdziołek
na dworcu w Klapkowicach?
:):)
pozdrawiam serdecznie Maćku:)
chlercia - to bylo wzakopanem:) -wiec - nie ma sprawy.
pomylka - w zakopanem. umowmy się - ze
Zakopane, zimowa mgla:) -ergo!: Maćku - jest super -
nikt nie widział:):)
Pierwszym przypomniałeś mi limeryk Wisławy
Szymborskiej; "pewien baca w kurnej chacie
z owieczką żył w konkubinacie...
Drugi limeryk superowy.
Góral z miasta Zakopane
spóźnił się na pociąg ranem.
Usiadł na peronie
i na pierwszej stronie
wpisał tytuł ,,……….. odjechane,,
dobrego nigdy za wiele, chocia kota na smierć mozna
aglaskać, wiec wrociłem aby zadniasobie jescze raz
poczytać.
Taka pisenka 'mlodziezowa' kiedyś była - i jest
dodzisiaj jeszze: podobasz mi się bardzo:):) - i
'postronnych bardzo proszę: bez idiotyzmow! (bardzo
proszę)
koleza nkazmija chcial zrobisc koledze przyslugę - i
grzcznosc ta - wyszla jej uprzejmie - zwijaniem się z
bólu. - taka jest wlasnosc naturalna zmiji, ze ma
sklonnosc naturalna do zwijania się i do gryzienia -
czyli - do zwijalosci. ugryziona tescowa
niejestwyjatkiem. - tak wiec sensacji nie widzę.-
takwiec - w zasadzie - tematu nie ma:wszystkobardzo
zwyczajnie: zwycajnazmija, zwyczajna kolezanka,
zwyczajna tesciowa - i zwyczajna oiara pogryzienia. -
tak wiec - michale - robiac z igly - widły -
wykorzystujac swoje umiejętnosci - robisz spoleczne
niepotrzebne zamieszanie. Czy twoje umiejetnosci
dobrze nam sluża? - i czy aby nie zczynmy bawic się -
i rechotac cudzym kosztem?
codo limeryka kaszlowego i syropu (przeciwkaszlowego)
-skomenuje krotko: baku-baku-baku.
serecznie pozdrawiam z usmiechem:)- Talenciaku:):)
świetne, pozdrawiam serdecznie:)
Super wyszły wszystkie. M
:))), świetne, pozdrawiam serdecznie:)
Wszystkie mi się podobają! :)))
Wszystkie super!
Wszystkie przednie!
Wszystkie fajne, ale drugi naj! Teściowa, to twarda
bestia! :)))
Pozdrawiam ciepło Michale :)
Orany, biedne te teściowe.
Wszystkie fajne.