Limeryki lekko odjechane 19
Przyjechał raz Turek do Turku,
Z psem chodził po Turku na sznurku,
Lecz dziś kłopot ma:
Ktoś porwał mu psa.
Podobno to był oddział Gurkhów.
Dorsz wpłynąć chciał w kanał w Suezie,
A śledź wstrzymał go: „Gdzie ty
leziesz?”
Więc dorsz: „Proszę pana,
Przepłynąć chcę kanał.”
„Nie wolno! Tu pływa się w fezie.”
Gdy niania raz w mieście Kinszasa
Musiała wysadzić bobasa
To się pomyliła:
Bombą wysadziła.
I teraz po raju z nim hasa.
Komentarze (13)
Bardzo na tak choć z tym śledziem to podsumowanie nie
do końca mnie przekonało. Pozdrawiam z uśmiechem:)))
Super!
Fakt odjechane i wszystkie świetne,
tutaj z pewnością punkt być musi:)
"Rozrywkowa" niania pozamiatała,
tym sprawiła, że wystrzałowe są wszystkie limeryki,
pozdrawiam serdecznie:)
Odjechane:). Pozdrawiam
: ) +++
Świetne jak zawsze u Ciebie Michał :)) Pozdrowionka!
:)
z tą bombą to już z całkiem odjechałeś!
Tak bombowy najlepszy
O rany- ten bombowy.
Wszystkie super bardzo!
Bobasa - bombą?
Okrutny
:)
Ubawiłam się sielnie :-D :-D :-D