Limeryki „nieuczesane” - 2
Gorąco (na dworze)... więc o gaszeniu.
Przystojny sikawkowy z Wrocławia
Choć gasił wodą, to jeszcze sprawiał
Efekt całkiem odwrotny
Bo to był strażak psotnik
Wzniecał pożar u pań... i zostawiał.
Inny sikawkowy z Podhala
Swym wężem się ciągle przechwalał
Że ma długi... mocny...
Więc dziewczyny w nocy
Sprawdziły! Omija je z dala!
Do straży w maleńkiej Buczynie
Ślicznotkę przyjęli, bo w gminie
Nie było pożarów
Użyła swych czarów
Rozszalały się ognie... przy niej.
Życzę miłej środy.
Komentarze (109)
Witam Zenku,
Ciesze sie z Twojego podobania. :)
Dziekuje i pozdrawiam :)
Dobre!
Dziękuję za uśmiech :)
Pozdrowienia.
Wszystkie bez wyjątku - super
Pozdrawiam Bodku serdecznie
Dziekuje pieknie drogim Paniom:
marcepani (Mariola) :)
Ewa Zlocien :)
Ciesze sie z Waszego podobania.
Pozdrawiam serdecznie :)
Miało być o gaszeniu, a tu takie emocje rozpalone :))
Suuuper :))) zabawne - limeryki pierwsza klasa :)
Re: amarok,
Dzieki Wilku!
Pozdrowka sle. :)
Witaj Anno,
Ciesze sie z Twojej obecnosci.
Dziekuje i pozdrawiam :)
SUPER:)))))
Rozbawiłeś :)
Witam serdecznie mily Gosci:
M.N.
Halina53
Iris&
GabiC
Isana
kowalanka
mariat
Jestem uradowany takim "ognistym" odbiorem. Dziekuje
Wam serdecznie.
Podbudowaliscie mnie, ze potrafie (jeszcze)
rozweselic.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobrej jakości te lime i ryki są po nich prawdziwe.
Super wreszcie coś na wesoło:):):)pozdrawiam
Fajne na przebudzenie.
Uśmiechnęłam się.
Pozdrawiam serdecznie
Dobrego dnia Panie Bodku,
w okienku obok Ciebie dojrzałam:)))