2 limeryki osobiste

Czupurny kogut spod Nowej Soli
wciąż sokołowi chce dofasolić...
bo sięga gdzie wzrok nie sięga
i jednomyślnie nie gęga
Są Ptaki i... drób - to boli

Limeryki na 102! :)))

Pozdrawiam. :)

Limeryki jak zawsze dobre tutaj.
Dobrego wieczoru życzę

O Kinszasie jeszcze kolejne trzy grosze.

E=mc2

Einstein energii nabrał w Kinszasie
gdy promień słońca oświetlił Kasię
do kwadratu zakochany
wnet z nią poszedł w ostre tany
z prędkością światła ugrzązł w jej masie

Uśmiechnął mnie pierwszy.

Miodzio ! :)

Oba limeryki - pycha. :):)

Piekarz może i ma dyplom
lecz hadlowiec temat przegiął
- cenę za wysoką trzymał
i bułeczki tak przetrzymał
do suchości w klasie pierwszej
po czym na tareczce otarł
i w kotletach bułką miotał.

To ja też dodam swoje trzy grosze.

dość małomówny fraszkopis z Wrzeszcza
nawet w miłości mocno się streszcza
bo gdy z Helką zaczął ledwie
był po chwili w siódmym niebie
więc z niego raczej nie będzie wieszcza

Zabawne:) Wytrzeszcz nie dziwi, a z dyplomami bywa
różnie, nie zawsze świadczą o kunszcie. Miłego dnia
Michale:)

Dobre oba, a swoją drogą, czy jest certyfikat poety
dyplomowanego, na przykład licencjata, magistra, czy
doktora poezji? Pozdrawiam.

już mówiły o tym jaskółki
uważaj na to z kim jesz bułki
a ja się nie martwię tym wcale
bo od bułek wolę... rogale

Świetna gra słów

Ha! Ha! świetne! :)))
Pozdrówka!

"limerick, od miasta Limerick w Irlandii) — miniaturka
liryczna; nonsensowny, groteskowy wierszyk o
skodyfikowanej budowie."
no i teraz zadajmy sopie proste pytanie co autorowi
kłębi sie codziennie w głowie.!

brawo za pomysły oby jeszcze bardziej humorem dobrym
jak wulkaniczna lawa tobie trysły :) DV za na tak
plus.!